My secret - nowe eyelinery

piątek, czerwca 29, 2012

My secret - nowe eyelinery

Od wczoraj w drogerii Natura można kupić nowe eyelinery firmy My secret. Muszę się przyznać, że nigdy nic nie miałam z tej firmy, ale eyelinery mnie kuszą, a cena (tylko 8,50 zł) zachęca i dzisiaj, najdalej jutro ,jeden, a może nawet dwa trafią do mojej kosmetyczki.


Glam Specialist Eyeliner ma cienki pędzelek i ma się trzymać na powiekach cały dzień. 
Kupię i sprawdzę, a opinią się podzielę :)

Mnie kusi fiolet i ten morski. A Was? :) 
Manicure na dziś

czwartek, czerwca 28, 2012

Manicure na dziś

Dzisiaj przedstawiam Wam manicure nie do końca w moim stylu, ale zdecydowałam się na niego aby mieć jeszcze chwilę choć trochę greckiego błękitu w zasięgu wzroku ;P



Kolor w rzeczywistości jest nieco ciemniejszy niż na zdjęciach. 
Lakier east village NYC


Co Wy na to dziewczyny? Lubicie błękity na paznokciach? Czy raczej niekoniecznie?


ps. Włosi wygrywają z Niemcami w dzisiejszym półfinale, cieszę się ;>
     Czy Wy też oglądacie mecz?
Sexy Mama - The Balm

środa, czerwca 27, 2012

Sexy Mama - The Balm


Oto sprawca dzisiejszego posta - puder transparentny firmy The Balm - Sexy Mama




Muszę się przyznać, że do zakupu zachęciło mnie szczególnie opakowanie, uważam, że jest genialne, fajny różowy kartonik z rysunkiem w stylu retro - zdecydowanie mnie przekonuje. Kartonik zamykany jest na magnes, a w środku ma lusterko, idealne do ewentualnych poprawek :)
Dla dziewczyn, które nie znają kosmetyków tej firmy - puder jest po prawej,  a róż po lewej stronie na zdjęciu poniżej ;P
Prawda, że opakowania są urocze?


Dzisiaj na tapecie puder sexy mama

Jest to transparentny matujący puder bez talku i parabenów. Więc dla mnie od początku duży plus za skład. 
Mam cerę z tendencją do przesuszania na policzkach i niestety świecenia w strefie T, puder świetnie radzi sobie z matowieniem tej strefy oraz nie podkreśla suchych skórek. 
Na codzień potrzebuję również lekkiego krycia, puder go nie zapewnia, więc nakładam go na podkład - aktualnie używam Revlon - photoready. Puder dobrze dopasowuje się do odcienia skóry, nie bieli jej, nie zmienia też koloru, nie zapycha, nie ma zapachu, który drażniłby nos podczas aplikacji. 
Jest to jeden z lepszych pudrów które używałam.
Do pudru nie jest dołączony aplikator, ale czy ktokolwiek by go używał? ;>
Puder nie pyli podczas nabierania go z opakowania, jest dość zbity, wydajny - stosuje go od ponad 2 miesięcy i zużyłam może 1/3 opakowania. 
Puder kosztuje ok. 50 zł

W skali od 1 do 5 otrzymuje ode mnie mocną 5kę!

A czy Wy moje drogie znacie produkty The balm? 
Lubicie je? 

Róż tej firmy również zdobył moje uznanie, ale o tym jutro.

Pozdrawiam Was serdecznie.

Gosha



wtorek, czerwca 26, 2012

martini ;)

To jest absolutnie niesamowity filmik, a do tego gram w nim główną rolę ;P

http://www.luckisanattitude.com/video,zq7zqi65.html

Jestem w gazecie, na koszulkach, bilbordach - po prostu WOW

I jak ja teraz zasnę? :P


Grecja raz jeszcze

wtorek, czerwca 26, 2012

Grecja raz jeszcze

Maluję właśnie paznokcie na kolor morski, lakier NYC, EAST VILLAGE 206B       
i myśli same wracają do ukochanej Grecji, teraz kawałek morza mam na paznokciach :) 
Dziękuję za miłe komentarze i maile związane z ostatnim postem o moich wakacjach w Grecji. Cieszy mnie, że zdjęcia się Wam podobają i dla zainteresowanych kolejna odsłona niesamowitej wyspy Kos. 

Jeden z wielu portów na wyspie Kos i ten cudowny błękit nieba i morza w tle...


Plaża...


Widok z ruin zamku w miasteczku Pili



Gdy u nas szaro i zimno, takie widoki choć na chwilę poprawiają nastrój...


Ja w porcie, miasteczko Kardamena


I jeszcze kolejna odsłona mnie w różowym kasku ;o)



Słoneczka Wam i sobie życzę, mimo, że niektórzy tańczą jak jest deszcz - ale to naprawdę nieliczni ;P

A na kolację sałatka grecka - chyba zaczynam być monotematyczna ;p
Wspomnienia z wakacji...

poniedziałek, czerwca 25, 2012

Wspomnienia z wakacji...

Cześć Dziewczyny!

Wróciłam! Jestem! Moje wakacje dobiegły końca... rzeczywistość znowu u mnie zagościła, choć ja ciągle myślami pod palmami... :)
Grecja, a konkretnie Wyspa Kos pozostawiła niesamowicie miłe wspomnienia. Biuro podróży TUI pomimo początkowego nieporozumienia okazało się bardzo przyjazne, a przedstawiciel firmy służył pomocą przez cały pobyt na wyspie.

Przywiozłam w słoikach dużo słońca. Powoli do nich zaglądam, bo w Poznaniu ostatnio pochmurno, a dzisiaj deszczowo i szaro.... Jak to piszę to właśnie zaświeciło słońce i niech tak zostanie, w końcu lato mamy!

Poniżej kilka zdjęć z Wyspy Kos, którą całą zwiedziłam na skuterze. Było bosko!

Enjoy!



W stolicy wyspy - w mieście Kos.


Tawerna w mieście Kos.


To nadal miasteczko Kos i port. 

Miasto Kos jest największym na wyspie, pełne urokliwych uliczek, w mnóstwem tawern, kawiarni, sklepów z pamiątkami, jest też więcej turystów, niż w miejscowości, w której mój hotel się mieścił. Jest tu port, a z portu już naprawdę blisko do Turcji, statki pełne turystów odpływają bardzo często, więc można przy okazji zwiedzić tureckie Bodrum.



Widok z góry, zachód słońca, miejsowość Zia.


To też widok z miejscowości Zia. Bardzo klimatyczne miejsce. Miejscowość Zia jest najwyżej położona na wyspie, warto do niej przyjechać aby podziwiać przepiękny zachód słońca i niesamowite widoki. Jest też tutaj założony park, w którym można podziwiać całą faunę i florę wyspy. Są zwierzątka - kozy, króliczki, owce, bażanty, pawie - każde miejsce, w którym jest wybrane zwierze jest szczegółowo opisane, są też przekąski przeznaczone dla zwierząt, więc zwiedzający mogą poczęstować trawą np kozę :), jest tam dużo roślin, zioła /mięta, tymianek, majeranek, bazylia itp/, drzewa, krzewy, mnóstwo kwiatów, urokliwe zakątki i mały barek, gdzie zwykła cola smakuje zupełnie inaczej...

No i ja... w różowym kasku, Pan z wypożyczalni sprzętu stwierdził, że ten będzie dla mnie najbardziej twarzowy :)


cdn..
Copyright © 2017 różowa szpilka