Moja wakacyjna kosmetyczka

środa, maja 14, 2014

Moja wakacyjna kosmetyczka

Odpowiednie kosmetyki na wakacjach to podstawa. Swój urlop w tym roku zarezerwowałam w terminie, gdzie upałów jeszcze w Grecji nie będzie, ale przyjemne ciepełko już na pewno :) Choć dobrze wiemy, że słońce, wiatr i słona woda sprawiają, że skóra lubi się buntować, nie sposób nie korzystać na wakacjach ze wszystkich uroków lata. Ja zdecydowanie korzystam, ale trzeba też pamiętać, że w takich momentach skóra potrzebuje nieco więcej troski żeby cały czas była ładna i zdrowa, przecież przesuszona, czy podrażniona nie bedzie dobrze wyglądać, więc i nasze samopoczucie będzie gorsze. Ale oczywiście jest na to sposób. Stosowanie filtrów na słońce (zawsze!), odpowiednie nawilżanie, peeling, delikatny masaż pod prysznicem - to wszystko sprawi, że przez cały urlop będziemy cieszyli się doskonałym jej stanem. W swojej podróżnej torbie nie żałuję miejsca na kosmetyki, wiem co może się przydać i co trzeba wziąć żeby być przygotowaną na każdą sytuację. Zaporaszam Was do mojej podróżnej kosmetyczki :)


Filtry. 
To absolutna podstawa na wakacjach. 50 SPF to faktor, który stosuję do twarzy, zamiast podkładu stosuję BBB od P&R, który ma 30 SPF, więc w dni kiedy jest mniejsze słońce i mam ochotę na dodatkowe wyrównanie kolorytu skóry stosuję właśnie ten krem. Do twarzy stawiam na kremy z Vichy oraz La Roche Posay - znane już i sprawdzone przeze mnie formuły, wracam do nich regularnie. Do ciała stosuję Sun Ozon z Rossmana, niedrogie, z filtrami fotostabilnymi, sprawdzone i naprawdę skuteczne. Szczególnie wersja w postaci transparentnego sprayu zdobyła moją sympatię - szybka aplikacja i szybkie wchłanianie przekonały mnie do tego produktu. Oprócz widocznych na zdjęciach 20 SPF mam jeszcze 30 SPF, który stosuję zawsze w pierwszych dniach na urlopie.


Po opalaniu niezwykle ważna jest delikatna pielęgnacja pod prysznicem. W tym roku stawiam na absolutnie genialny olejek migdałowy z L'Occitane, którego działanie i zapach są tak fajne, że ciężko stosować coś innego do kąpieli, bo to, co wyprawia ze skórą warte jest pieniędzy, które musimy za niego zapłacić. Do wakacyjnej kosmetyczki trafił także żel Balea, który idealny będzie do szybkiego odświeżenia w ciągu dnia oraz ewentualnego małego prania :) Po opalaniu stawiam na La Roche Posay Posthelios, to sprawdzony żel, który naprawdę przynosi ulgę po czasie spędzonym na słońcu, a towarzyszyć mu będzie spray Sun Ozon, który już na drugiej pozycji w składzie ma wyciąg z aloesu i genialnie koi oraz chłodzi skórę. Gdyby zaszła potrzeba dodatkowego nawilżenia to biorę także balsam do ciała Organique o cudownym aromacie winogron. Balsam jedzie w duecie z solnym peelingiem.


Zapach na ciepłe wieczory... 
Choć perfum na wakacjach to nie jest pozycja obowiązkowa, ja lubię ładnie pachnieć, więc jeden na pewno leci ze mną :) Jeszcze nie wiem który z nich wybiorę, ale czuję, że zapachem moich greckich wakacji 2014 będzie neroli&orchidee L'Occitane♥


Pielęgnacja twarzy
Odnalazłam w kartonie kupiony już jakiś czas temu zestaw do pielęgnacji twarzy Clinique anti blemish solutions, na urlop będzie to idealne rozwiązanie.


Woda termalna. Na wakacjach to must have. Każda ilość mile widziana :) 
UWIELBIAM ♥


Do torby podróżnej trafi jeszcze fajna odżywka do włosów Selective Professional. To jeden produkt, a robi wszystko. 15 w 1. Genialnie odżywia, ułatwia rozczesywanie, nie obciąża włosów, chroni przed promieniami UV, zwiększa objętość :] Więc na wakacje idealne rozwiązanie. Szampon i suchy szampon to pozycje, których na zdjęciach nie ma, ale także jadą ze mną :) Panthenol w piance, plastry i tabletki to rzeczy, które także mam ze sobą zawsze, tak w razie w.


Nazbierało się tego dość sporo, ale do limitu 20 kg jeszcze naprawdę dużo zostało, więc mogę szaleć z ciuchami :) A Wy bez czego nie możecie sobie poradzić na wakacjach? Jakie kosmetyki macie zawsze w urlopowej kosmetyczce? Chętnie poczytam Wasze sprawdzone patenty w komentarzach :)


INSTAGRAM MIX

wtorek, maja 13, 2014

INSTAGRAM MIX

Pierwsze tygodnie wiosny mijają cudownie. Choć pogoda jest w kratkę to zielone drzewa i ukwiecone skwery zdecydowanie sprawiają, że pojawia się uśmiech na twarzy, a przebijające się przez chmury słońce dodaje energii. Kocham wiosnę i wszystko co z nią związane, kocham ten czas i czerpię z niego pełnymi garściami. Jeżeli dodam do tego, że za kilka dni jadę na wakacje to jestem absolutnie przeszczęśliwa ♥ Chwilo trwaj! 
Zapraszam Was do mojego świata widzianego z perspektywy telefonu :) Jest pięknie, zdrowo i kolorowo.


1. Fashionmuffin :)
2. Babski świat
3. Revitalash. Zaczęłam, ale już przerwałam. Kurację zacznę po wakacjach :]
4. Lakierków nigdy dość


1. Ulubiony duet z Organique. Grecki rzecz jasna :)
2. Popołudniowy mani
3. Gosha piję GESHE :]
4. Słońce z tubki zawsze spoko


1.2.3.4. Cudowna wiosna


SEZONOWO ♥

1. Szparagi
2. Ponownie szaparagi
3. Botwina
4. Truskawkiiii :-)


1. Ulubiona COSTA
2.3.4. Warzywka? Zawsze jestem na tak!


1. Mega pozytywna okładka. Lubię.
2. Pianka
3. Malutkie
4. Rzodkiewki z ogródka ♥

1. Wakacyjnie
2. Zdrowo
3. Klimatyczny Stary Rynek
4. Już ulubione ♥


1.2. Randka *_*

Pastelowy słodki błękit

poniedziałek, maja 12, 2014

Pastelowy słodki błękit

Moje wielkie greckie wakacje coraz bliżej, jestem własciwie przygotowana, odliczanie rozpczęte (wylot dokładnie za tydzień!), wiec i Was będę w najbliższych dniach wprowadzać w sielankowy nastrój postami o absolutnie lekkiej, wakacyjnej tematyce :) Zaczynam dzisiaj lakierem do paznokci marki PAESE. Uroczy błękit z numerem 40 skradł moje serce już po pierwszej aplikacji, obłędnie kremowy, świetnie kryjący, fantastycznie wakacyjny lakier. Przypomina mi mojego zeszłorocznego ulubieńca od essie bikini so teeny, to zdecydowanie godny jego następca i na pewno często będzie lądował na moich paznokciach w ciągu najbliższych tygodni. A jak Wam się podoba? Nosicie niebieskości latem? 
No i czas na zdjęcia, których wrzucam wyjątkowo dużo, bo przecież kolor cudny, a i nastrój na fotkach uroczy i taki hmm relaksujący :)


Dzisiejszy manicure utrwaliłam kropelkami z Inglota, to moje nowe odkrycie, którym jestem oczarowana. Bardzo polecam! No i na kawkę zapraszam :)




Copyright © 2017 różowa szpilka