Ten post chciałam dodać jutro, ale pomimo późnej pory postanowiłam się z Wami podzielić już dzisiaj moją masakrą, którą mam na głowie po w...
Zgodnie z Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170, kopiowanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie materiałów zawartych na tym blogu w całości lub w części bez mojej zgody jest zabronione.
Ja sobie dzisiaj też przyrządziłam popołudniową Latte :)
OdpowiedzUsuńJa mam to szczęście, że kawą u mnie w domu zajmuje się T. Robi ją naprawdę pyszną :)
UsuńMój R. też:))
Usuńa mówiłam, że wiele nas łączy hehe :P
UsuńMmmmm... Idę zrobić dobrą kawkę ;)
OdpowiedzUsuńMmm napiłabym się latte ;)
OdpowiedzUsuńto ja wpadam na moment :D
OdpowiedzUsuńtylko migusiem :D
Usuńno właśnie! mamy zaległą wspólna kawkę :>
OdpowiedzUsuńwolisz w tygodniu, czy w weekend?
Usuńda vinci czeka na nas :)
wole łikendos :]
Usuńoj, widzę znajome szklaneczki, ja teraz siedzę przy pysznym napoju z owoców po nalewce z pigwy, pychotka, a procenty buzują :)
OdpowiedzUsuńja narazie odstawiłam %, choć wiem, że jak buzują to jest taaak miło :D
Usuńalez ja nie lubie kawki.. :P
OdpowiedzUsuńbo nie próbowałaś mojej latte :)
UsuńA ja zdecydowanie wolę gorącą czekoladę! :)
OdpowiedzUsuńgorąca czekolada też pyszna, ale mimo to kawa rządzi :)
Usuńkawa pycha! :)
OdpowiedzUsuńmi sie ostatnio sypana i rozpuszczalna kawa znudzila i juz dlugo nie pije kawy ale latte bym nie pogardzila :D
OdpowiedzUsuń