Wakacje coraz bliżej, czasu na wybór odpowiedniej ochrony przed słońcem coraz mniej, więc dzisiaj kolejny produkt do opalania.
Kolastyna. Olejek do opalania w sprayu spf 15
Olejek zapakowany w wygodne 150 ml opakowanie, z psikadełkiem. Ta forma aplikacji na plaży jest dla mnie zdecydowanie najwygodniejsza. Producent gwaranuje ochrone na poziomie średnim i przy spf 15 tego można się spodziewać, jest to dosyć niski faktor, nawet w kierunku słabej ochrony i w moim przypadku będzie to najniższy faktor jaki zabiorę ze sobą na wakacje.
Olejek łatwo się rozprowadza, szybko się wchłania i pachnie bardzo ładnie. Zdecydowanie zapach ma najładniejszy ze wszystkich produktów z filtrem jakie posiadam. To taki zapach słońca, plaży i wakacji :)
I teraz najważniejsze.
Skład.
- paraffinum liquidum - biały olej mineralny, tworzy na powierzchni skóry tzw. 'film', który zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni
- caprylic/capric triglyceride - substancja tłuszczowa, tworzy na powierzchni skóry tzw. 'film', który zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni
- isopropyl myristate - ciekły wosk, daje dobry poślizg przy rozsmarowywaniu kosmetyku
- octocrylene - filtr UV, chroniący skórę przed szkodliwym wpływem promieniowania słonecznego. Jego max. dopuszczalne stężenie to 10%
- ethylhexyl methoxycinnamate - filtr UV, chroniący skórę przed szkodliwym wpływem promieniowania słonecznego. Filtr chemiczny. Parasol MCX.
- butyl methoxydibenoylmethane - filtr UV, chroniący skórę przed szkodliwym wpływem promieniowania słonecznego. Jego max. dopuszczalne stężenie to 5%. Jest to filtr zwany jako Parasol 1789. Filtr fotostabilny gdy występuje obok octocrylene. W tym przypadku występuje, więc jest bardzo dobrze :)
- elaeis guineensis oil - olej palmowy
- vp/hexadence copolymer - tworzy na powierzchni włosów film, który ogranicza ucieczkę wody, dzięki czemu odpowiednio nawilża
- carthamus tinctorius seed oil - olej z nasion krokosza barwierskiego, zawiera głównie nienasycone kwasy tłuszczowe
- pranus amygdalus dulcis oil - olej ze słodkich migdałów, zawiera kwas oleinowy, linolowy oraz witaminy: A, B1, B2, B6, D i E
- tocopheryl acetate - przeciwutleniacz
- linoleic acid - kwas linolowy, skuteczny na cellulit!
- peg-8 - emulgator
- tocopherol - wit. E, przeciwutleniacz
- ascorbyl palmitate - przeciwutleniacz
- ascorbic acid - antyoksydant
- citric acid - kwas cytrynowy, regulator pH
- parfum - zapaszek :)
- amyl cinnamal - składnik kompozycji zapachowych
- benzyl alcohol - alkohol aromatyczny, imituje zapach jaśminu
- benzyl benzoate - składnik kompozycji zapachowych
- benzyl salicylate - składnik kompozycji zapachowych
- cinnamyl alcohol - alkohol aromatyczny, imituje zapach hiacyntu
- geraniol - składnik kompozycji zapachowych
- hexyl cinnamal - składnik kompozycji zapachowych
- isoeugenol - działanie antyseptyczne
- linalool - składnik kompozycji zapachowych
- limonene - składnik kompozycji zapachowych
- butylphenyl methylpropional - składnik kompozycji zapachowych
- alpha-isomethyl lonone - składnik kompozycji zapachowych
Olejek ma dwa filtry UV, uważam, że to wystarczająco na olejek z spf 15. Kolastyna zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie składnikami w tym olejku, są tu antyoksydanty, oleje, substancje nawilżające - całkiem przyjemny skład. Cena też przyjazna - ok 18 zł.
Zdecydowanie polecam!
W związku z licznymi pytaniami od Was informuję, iż ja wybieram się na wakacje do Grecji, gdzie słońce jest zdecydowanie mocniejsze niż w naszym kraju, więc i silniejsze filtry są potrzebne.
Na wakacje nad Bałtykiem wystarczającym filtrem jest wg. mnie spf 20. Ale oczywiscie wszystko zależy od naszej skóry, chęci ochrony jej przed szkodliwym promieniowamiem i jej wrażliwości. Osoby o jasnej karnacji zdecydowanie potrzebują wyższej ochrony, niż posiadaczki ciemniejszej skóry. Dobór balsamu do opalania to naprawdę indywidualna kwestia.
W przypadku dodatkowych pytań pozostaję do Waszej dyspozycji :)
Pozdrawiam Was cieplutko.
Aha, to jeszcze nie koniec cyklu o bezpieczeństwie w trakcie zażywania kąpieli słonecznych :)

Kochana lubię Kolastyne, bardzo bardzo. A zwłaszcza olejek
OdpowiedzUsuńmiałam, zapach fajny, ale mnie i tak poparzyło słoneczko mimo najwyższego filtru :(
OdpowiedzUsuńA jaki filtr miałaś, ile spf? :(
UsuńLubię ten cykl :)) A ja w zeszłym roku używałam olejku do opalania z Dax cosmetics (dax sun) kokosowy i muszę powiedzieć, że zapach ma prze, prze cudny. Niestety factor to tylko 6, ale byłam nad Bałtykiem i pogoda nam średnio dopisała...;/ :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńZapach fajnie jak jest przyjemny, ale to zdecydowanie drugorzędna sprawa. Najważniejsza to skuteczność filtrów, czyli ich fotostabilność.
Ja stosuję SPF 30 i do tego przyspieszacz opalania :D W tym roku mogę zapomnieć o wygrzewaniu się na plaży ;)
OdpowiedzUsuńTeraz dbaj o siebie i o Maluszka. Na wygrzewanie na plaży przyjdzie jeszcze czas :)
Usuńmiałam ten olejek i pamiętam, że bardzo go lubiłam :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie dobrze się rozsmarowywał i chyba skutecznie chronił, zresztą u mnie w ogóle ciężko o jakieś poparzenie, od razu opalam się na brązowo a i tak nie przesadzam z ilością czasu na leżaku :)
Mnie na szczęście też omija efekt czerwonej skóry, natomiast moja karnacja jest dosyć jasna, więc to nie jest brąz, a oliwka :)
UsuńO ja lubię takie olejki bo nie trzeba ich bardzo rozsmarowywać , nie bielą skóry jak kremy no i ten połysk na skórze , sexi... ;) No i jeszcze plusik za spray :) To udanych wakacji , ja się wybieram już 7 raz do Chorwacji :)
OdpowiedzUsuńMuszę sobie kupić olejek w sprayu, bo taki jest najwygodniejszy. Być może sięgnę po ten
OdpowiedzUsuńteż lubię olejki ♥ tego jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńlubię ten olejek, mam słabość do Kolastyny ale to dobrze :)
OdpowiedzUsuńwidziałam go u siebie w Tesco w jakiejś promocji, może jeszcze będzie, zachęciłaś mnie recenzją :)
OdpowiedzUsuń