Bohaterem dzisiejszego posta jest krem do ciała marki L'Occitane z limitowanej serii Subtelny fiołek. Krem absolutnie wyjątkowy, niesamowicie skoncentrowany, z 25% zawartością masła shea. Oprócz wspomnianego kremu do ciała w szeregach linii Subtelny fiołek znajdziemy także krem do rąk i balsam do ust. Opakowania całej serii są przyjemne dla oka, utrzymane w fioletowej kolorystyce i charakteryzują się obłędnym, niezwykle delikatnym, fiołkowym aromatem. Trzeba zaznaczyć, że kosmetyki francuskiej marki L'Occitane to produkty luksusowe, do najtańszych nie należą. Za 100 ml fiołkowego kremu zapłacić trzeba 85 zł. Cena dość wysoka, ale przyjemność związana z jego stosowaniem c u d o w n a.
Krem, oprócz niesamowitego zapachu, który od razu zachęcił mnie do użycia, naprawdę równie niesamowicie nawilża skórę, otulając nas jednocześnie na długie godziny
aromatem fiołków. Aplikacja jest niezwykle przyjemna, krem wchłania się szybko, nie zostawiając tłustej warstwy.
Dzięki wysokiej zawartości masła shea balsam silnie
odżywia, nawilża i chroni naszą skórę. Na zbliżające się chłody krem
idealny, skóra pięknie nawilżona, a zmiany temperatur nie są jej
straszne. Muszę zaznaczyć, że zaskoczyła mnie wydajność tego kremu, bo spodziewałam się dosłownie kilku aplikacji, a krem używam od dobrych trzech tygodni i nadal w pojemniczku znajduje się to cudo o uzależniającym aromacie ♥
Oprócz masła shea znajdziemy w składzie także olej morelowy, olejek
słonecznikowy, wyciąg z rozmarynu i olejek z róży. Dużo dobra, a wszystko to rozpieszcza naszą skórę i kusi delikatną wonią fiołków, dbając jednocześnie o stan naszego ducha :)
W składzie kremu niezwykle ważną rolę spełnia masło shea (karite), czyli olej roślinny, który jest wytwarzany z nasion afrykańskiego drzewa z gatunku masłosz Parka. Karite zawiera wiele cennych składników odżywczych, silnie nawilża, ma właściwości kojące, odbudowujące i regenerujące, bogate jest także w kwasy tłuszczowe. Składnik więc niezwykle ważny i porządany w kosmetykach.
Masło shea, które jest ważnym bohaterem dzisiejszego posta to główny składnik, który poznajemy w pierwszej odsłonie programu Akademia Zmysłów, w którym mam przyjemność uczestniczyć. Akademia zmysłów to akcja marki L'Occitane, która co miesiąc będzie prezentować inny składnik swoich kosmetyków, przez co będzie rozwijać moje i mam nadzieję także Wasze zmysły przez najbliższy rok :)
Zrobiło się późno, więc pozostaje mi życzyć Wam fiołkowych snów :)
hmm ja mam mieszane uczucia :)
OdpowiedzUsuńzapach na skórze jest niewyczuwalny mimo, że w opakowaniu piękny
to pudełko wystarczyło mi na zaledwie kilka zastosowań mimo, że konsystencja konkretna
on kosztuje 85zł? o.O o mamo
Obs rozrosłaś się a nie produkt mało wydajny :P
UsuńHmm to dziwna sprawa. U mnie zapach na skórze zdecydowanie wyczuwalny i naprawdę po wielu godzinach nadal mi towarzyszy :)
UsuńCena wysoka, to minus niezaprzeczalny :/
ej co mi imputujesz?:P pzeca ćwiczę
UsuńKocham zapach fiołków, ale cena za 100 ml rzeczywiście zaporowa :/
OdpowiedzUsuńno niestety cena to minus tych fiołków :D
UsuńMusi pięknie pachnieć :) fajnie, że się spisuje :)
OdpowiedzUsuńtak, spisuje się świetnie :)
UsuńMam krem do dłoni z masłem shea i jest świetny ;)
OdpowiedzUsuńDziałanie świetne, to fakt, ale ja nie lubię zapachu tego kremu :(
UsuńZapachu jestem bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńabsolutnie cudny :)
UsuńJak fiołki, to biorę w ciemno, a jak z masłem Shea, to w ogóle ;)
OdpowiedzUsuńTo spiesz się, bo to limitka :)
UsuńWygląda fajnie, ale jakoś nie mam ochoty na bliższe zapoznanie, chyba przez wysoką cenę...
OdpowiedzUsuńNo półka wysoka, ale czasami przecież lubimy siebie trochę porozpieszczać, prawda? :)
UsuńPrawda, prawda Szpilko :)
UsuńGdyby to była cena za 200-300 ml to pewnie bym się skusiła, ale tak to raczej nie...Chyba, że kiedyś postanowię zrobić sobie prezent z jakiejś wyjątkowej okazji ;)
OdpowiedzUsuńPojemność rzeczywiście mogłaby być większa, no ale na to akurat wpływu nie mamy :( Trzeba brać co oferują albo szukać u konkurencji :]
UsuńCena rzeczywiście okrutna jak za 100ml ale któryś raz czytam o nim i coraz bardziej pragnę.. :D
OdpowiedzUsuńTo wersja limitowana, więc trzeba podjąć szybką decyzję :)
UsuńBoooosz kocham fiołki ! <3 szkoda, że taki drogi :( Lubię tą firmę, ale ceny mają straszne....
OdpowiedzUsuńCeny wysokie, ale przyjemność w stosowaniu też wysokich lotów :D
UsuńCiekawa jestem tego zapachu:)
OdpowiedzUsuńKami, to po prostu obłęd :)
UsuńMuszę się wybrać do ich sklepu i powąchać to cudo :) Masła do ciała z L'occitane jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJak lubisz fiołki to zapach na pewno trafi w Twoje gusta :) Jest naprawdę piękny ♥
UsuńSamo opakowanie wygląda kusząco, pachnieć musi świetnie :), ale faktycznie cena dość zaporowa, biorąc pod uwagę pojemność.
OdpowiedzUsuńCena wysoka, ale kremik naprawdę przyjemny, fiołek pachnie luksusowo w takim wydaniu :D
UsuńW pełni się zgadzam :D
OdpowiedzUsuńnie mogło być inaczej :]
UsuńMarka świetna, choć niektóre kosmetyki z masłem Shea średnio mi przypasowały (krem pod oczy) ale już krem do rąk był super.
OdpowiedzUsuńA na ile mniej więcej wystarczy ten krem przy codziennym stosowaniu? Miałam kiedyś próbkę kremu do rąk tej firmy - była malutka (30 ml) a używałam jej chyba 2 miesiące! Byłam bardzo zadowolona z efektów i teraz "czaję" się na jakiś pełnowymiarowy kosmetyk do ciała, ale jestem ciekawa, czy jest tak samo wydajny (i tak dobrze nawilża) jak krem do rąk.
OdpowiedzUsuń