Mydło organiczne - Yves Rocher
Lubię mydła w kostce. Ostatnio używałam sobie przez całe 4 dni mydła kokosowego z kostce z Yves Rocher. A dlaczego tylko cztery dni? Bo tylko na tyle starczyła ta kosteczka. Byłam w szoku jak strasznie niewydajne jest to mydło.
Zarówno kokosowa, jak i malinowa wersja mydełka pienią się znakomicie. Pachną przyjemnie, ale bez szału :P Kokos jakoś tak niewyraźnie, właściwie nijak, a malina nieco sztucznie.
Mają kwadratowy kształt, więc na początku niewygodnie się ich używa. Ale znikają błyskawicznie, że właściwie nie ma to większego znaczenia :P
Nie zauważyłam żeby wysuszały skórę. Jeżeli mam być szczera, to niczego nie zdążyłam zauważyć, a mydeł już nie mam :D
Była to bardzo krótka, czysta przygoda z organicznymi mydłami z Yves Rocher. Raczej się więcej z nimi nie spotkam, bo w moim odczuciu 8 zł za mydło, które starcza na 4 dni to lekka przesada.
To był mój pierwszy raz z tą firmą, niezbyt udany. Ale słyszałam wiele dobrych opinii o produktach tej firmy, więc może jeszcze dam im drugą szansę :)
Miałam limitowaną edycję z mandarynką. Też szybko się skończyło. Ogólnie byłam nawet zadowolona, ale nie z taką cenę.
OdpowiedzUsuń4 dni? aż trudno uwierzyć...
OdpowiedzUsuńWolę mydełka w płynie :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie używam cynamonowego mydełka własnej roboty, które moja siostra przywiozła mi z Krety. Cudowne, szkoda, że u nas takich nie ma:(
OdpowiedzUsuńTakie mydło własnej roboty to musi być coś fajnego.
Usuńosobiście też wolę mydła w płynie są szybsze w użytku i jakoś lepiej mi służą. No i jak faktycznie taka kostka starcza na 4 dni to to już przesada zdecydowanie nie dla mnie chociaż ta malina kusi ;)
OdpowiedzUsuńMnie malina też kusiła, ale uwierz, że nic w niej szczególnego.. :/ Zwykłe mydło.
Usuńtych nie znam, ale ostatnio (czyt. od kilku miesięcy) stosuje mydełka w kostce :> przyjemne składy stosuje na buźkę :>
OdpowiedzUsuńA ja właśnie szukam czegoś do mycia twarzy. Jakie mydełko polecasz?
UsuńO właśnie,też jestem zainteresowana!
Usuńnajczęściej to mam I Coloniali, a aktualnie miodowe L'occitane :> ale co rusz coś tam wynajdę co by nudno nie było :D
UsuńNie miałam jeszcze nic z I Coloniali, czuję się skuszona, już sobie szybko poczytałam i chce to :> Dzięki! :)
UsuńHm.. wyglądają fajnie:) Ale faktycznie 4 dni to wręcz śmieszne:D.
OdpowiedzUsuńKiss
nie miałam tego mydełka, ale mam w płynie do rączek fajne ślicznie pachnące wanilią :) mój mały kuzyn zawsze chce myć rączki TYM mydłem :P bo potem mu ładnie pachną rączki hahaha
OdpowiedzUsuńLubię waniliowe kosmetyki :) Może dam temu YR jeszcze szansę :)
Usuńale fajne mydło..;)
OdpowiedzUsuńale 4 dni? ciężko w to uwierzyć ;)
http://free-to-be-myself-forever.blogspot.com/
Naprawdę 4 dni. Używały go dwie osoby.
UsuńO tak peeling ma fajny zapach :) I po dwóch użyciach go polubiłam ale wczoraj dostałam jeszcze peeling solny ze współpracy więc najpierw jego dobrze przetestuje ;)
OdpowiedzUsuńJestem stałą klientką YR - znajdziesz u mnie kilka recenzji ich produktów ;)
Aż się dziwię, że mydełko jest aż tak niewydajne ;) Jednak do mycia ciała zdecydowanie wolę żele :)
4 dni? żartujesz? no nieźle :D ja kiedyś używałam tylko mydeł do kąpieli, teraz są tylko żele, których kiedyś nie znosiłam :D
OdpowiedzUsuńA ja używam mydeł w kostce i żeli. Na zmianę :>
Usuń4 dni? Masakra! aż z ciekawości muszę spróbować
OdpowiedzUsuń4 dni tylko? mega szybko.. ja moich Lushowych czasem wykończyć nie mogę :)
OdpowiedzUsuńJa lushowych jeszcze nie próbowałam. Wszystko przede mną :D
Usuńmiałam mydło malinowe i już do niego nie wróciłam. U mnie wręcz przeciwnie, starczyły na bardzo długo, ale wogóle nie myły ;) W YR uwielbiam żele pod prysznic i do kąpieli. Zimą bardzo lubię malinę, bo pachnie i wygląda jak prawdziwy, gorący sok z malin domowej roboty :)
OdpowiedzUsuńlubię YR i lubię ich mydełka :) polecam także zapachy:)
OdpowiedzUsuńJestem nowa blogerka, wiadomo ze poczatki sa trudne. Postanowilam zorganizowac na poczatek rozdanie a w nim do wygrania bizuteria BIK BOK. Slyszalas o tej marce? Jesli nie to zapraszam na www.bikbok.com do zapoznania sie z ich asortymentem. Sklep ten jest niestety niedostepny w Polsce, ale jako ze mieszkam w Norwegi chce Was udostepnic conieco.. z tad pomysl na konkurs :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam
Creamyful <3
To faktycznie przesada. Ja tam nigdy mydeł w kostce nie lubiłam, nie lubię tego że się tak rozmiękczają i paćkają wszystko wokół ;/ do tego nie podoba mi się jak działają na skórę
OdpowiedzUsuńKochana nominowałam Cię do So Sweet Blog Award ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję uprzejmie, ale ja już byłam nominowana i słodki wpis już zrobiłam :)
UsuńMimo to dziękuję za nominację :)
o matko ! taka kosteczka na 4 dni, masakra po prostu :O
OdpowiedzUsuńTe mydła znikają w takim tempie jak butelki z wodą.... Są strasznie niewydajne. Raczej nie opłaca się wydawać 8 zł.
OdpowiedzUsuń4 dni - śmiech na sali ;/
OdpowiedzUsuńtez używam takich mydełek ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Nigdy nie uzywałam tych mydełek, ale czas najwyzszy sie skusic ! :p
OdpowiedzUsuń