Dzisiaj garść nowości, wkońcu sezon wyprzedażowy w pełni, więc można trochę korzystać :) Specjalnie jednak nie poszalałam, gdyż zapasów mam sporo, a jednym z założeń na Nowy Rok jest hasło minimalizm górą, więc nabyłam to, co akurat wpadło mi w oko, co było w atrakcyjnej cenie, bądź co potrzebowałam lub chciałam przetestować już jakiś czas. No i tak w moim mały kosmetycznym świecie powitałam: - nowy puder marki Max Factor - to produkt dobrze mi znany, fajnie się sprawdza do wykończenia makijażu, jest niedrogi, wydajny i ładnie pachnie :) Do koszyka trafiły także dwa korektory - mój ulubieniec pod oczy marki Bourjois i korektor marki alverde - to dla mnie nowość i ciekawa jestem jego działania :)
W Sephora kupiłam mini zestaw kosmetyków do cery skłonnej do wyprysków, narazie stoi na półeczce, ale ciekawa jestem czy wart jest uwagi. Pielęgnacji marki Clinique nie wspominam najlepiej, ale liczę, że ten zestaw zrobi na mnie dobre wrażenie :)
W Sephora trafiły do koszyka jeszcze trzy lakierki i akurat tę serię znam i bardzo lubię, więc z przyjemnością nałożę jedną z nowych emalii w weekend. W moje łapki, ale już nie w Sephora, a z niemieckiego DM trafił jeszcze lakier p2 - rozkoszna czerwień, która od pierwszego wejrzenia zdobyła moją sympatię.
Z niemieckiego DM mam także maskę i odżywkę do włosów. Zarówno jeden jak i drugi produkt zbiera bardzo dobre recenzje na blogach, więc mam nadzieję, że i moje włosy te produkty polubią. Niżej jest jeszcze delikatny peeling pod prysznic i obłędnie pachnące mydełko ♥
Himalaya naturalny krem kojąco osłaniający kupiłam do walki o lepszą cerę, stosuję punktowo, pierwsze wrażenie bardzo dobre.
Znany już chyba wszystkim, a przeze mnie bardzo lubiany duet do depilacji - pianka i olejek. Stosuję zamiennie, obydwa produkty to stali goście na mojej półce. Pianka to klasyk, olejek świetnie zmiękcza skórę przed depilacją i w duecie z maszynką sprawuje się wybornie.
Nowości w pielęgnacji włosów od Yves Rocher. Muszę przyznać, że to mój pierwszy raz z kosmetykami do włosów tej marki i zapowiada się to na udaną znajomość.
Na koniec wysuszacz od Sally Hansen Dry Kwik, kupiłam go dosłownie do za kilka złoty w sieci, mam nadzieję, że sprawdzi się równie dobrze jak używany przeze mnie ostatnio Insta Dry, też od Sally Hansen.
To wszystko na dziś z nowości. Przyjemnego weekendu Wam życzę i duuużo uśmiechu *-*
Dry Kwik mam, ale coś mi w nim nie pasuje. Ma dla mnie troche za sztywny pędzelek i jest za lejący. Ale jeszcze dam mu szanse :)
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie próbowałam, ale liczę na dobrą z nim współpracę :]
UsuńMaskę Alverde miałam. Była oki, ale bez zachwytów. Odżywkę z olejkami chętnie bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńNie mam maski z alverde *-*
UsuńJest maska Balea i odżywka z olejkami Balea :)
Miałam na myśli maskę Balea ;P
UsuńPiankę z Isany bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńTo piąteczka :)
UsuńPrzygarnęłabym co nie co z Balea, super łupy :)
OdpowiedzUsuńOj tak, Balea kusi swoim asortymentem :)
UsuńIleż wspaniałości! Balea jabłko z cynamonem chętnie bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńPonadto ciekawią mnie Max Factor oraz Alverde ;)
Czas wyprzedaży sprzyja zakupom :)
UsuńOstatnio dość głośno o tym kremie Himalaya,jestem ciekawa czy taki dobry.
OdpowiedzUsuńLakiery piękne.
Pierwsze wrażenie mam o nim dobre, zobaczymy jak będzie dalej :)
Usuńbrakuje mi tu tylko cen ... :)
OdpowiedzUsuńWszystko kupione w promocji, ceny były niewielkie *-*
UsuńŚwietna jest ta odżywka Balea! Kupiłam sobie niedawno razem z szamponem i jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńOo to super, że tak piszesz, mam nadzieję, że u mnie też się sprawdzi :)
UsuńCreme Puff bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńA tę piankę z Isany zdradziłam ostatnio z Venus i żałuję, nie jest taka dobra :(
Creme puff to klasyk, to moje kolejne jego opakowanie :)
UsuńSuper zakupy! Balea ma świetne kosmetyki :) A YR nigdy nie testowałam.
OdpowiedzUsuńSą częste promocje w YR, które zachęcają do przetestowania :)
UsuńChoć ja też długo się im opierałam i teraz żałuję, bo szampony naprawdę są genialne *-*
Sporo tych nowosci czekam na recenzje ;) wszystko jest naprawdę interesujące a lakier p2 jest śliczny ;)
OdpowiedzUsuńRecenzje na pewno będą, lakierek p2 rzeczywiście rządzi :)
UsuńOlejek z Isany do golenia jest genialny, a insta Dry uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńto piąteczka Kami :)
UsuńBurzujski korektor jest najlepszy :D
OdpowiedzUsuńdokładnie! :)
Usuńdostałam na świeta ten puder z Max Factora i nie wiem jak u Ciebie ale wydaje mi się że ciemnieje na buzi;/
OdpowiedzUsuńzawsze kupuję odcień Translucent 05 i nic takiego się nie dzieje, jak jest z innymi kolorami to nie wiem :)
Usuńkoniecznie musisz pokazać ten czerwony lakier;)!
OdpowiedzUsuńpokażę na pewno *-*
UsuńKorektor z Burżujka bardzo lubię, kończy mi się po 1,5 roku używania właśnie. Dobry zakup! :) A pianka z Isany jest do De.
OdpowiedzUsuńKorektor Bourjois jest rzeczywiście niezwykle wydajny, to moja druga tubka *-*
UsuńJak nie lubisz pianki do golenia to spróbuj sobie ten olejek z Isany - genialnie zmiękcza skórę :) Polecam.
Buu a mi się burżuj roluje pod oczami, a pamiętam, że w liceum tak nie miałam :( Ten korektor z Alverde równiez mam i nie umiem go opanować :p A czy z MaxFactora jest też wersja transparentna? Dobrze kojarzę? :)
OdpowiedzUsuńMnie się ten korektor nie roluję, aczkolwiek krem pod oczy jaki jemu towarzyszy jest ważny, spróbuj może zmienić na coś lżejszego i nie powinno być problemu :)
UsuńNie kojarzę wersji transparentnej creme puff, ale ja używam zawsze odcienia translucent, wypada bardzo naturalnie i nie ciemnieje :)
Mogłabym przygarnąć taki zakupowy koszyk :) Miałam odżywkę Balea i byłam z niej bardzo zadowolona, więc mam nadzieję że sprawdzi się u Ciebie tak samo dobrze. Z kamuflażu Alverde też jestem zadowolona, a pianka Isany to już stały punkt mojej pielęgnacji :) Pozostałych kosmetyków nie miałam, więc będę wypatrywać recenzji!
OdpowiedzUsuńKamulfażu z Alverde jeszcze nie używałam, ale opinie zbiera dobre, więc czuję, że się nie zawiodę :)
UsuńOlejek z Isany muszę kupić :)
OdpowiedzUsuńPiankę do golenia lubię :)
Nowości wlosowe z Yves Rocher bym przygarnęła :)
Olejek bardzo polecam - tani i dobry :)
UsuńNo ciekawa jestem jak się sprawdzi u Ciebie zestaw z Clinique- na cerę mojej koleżanki podziałal świetnie ;) Oby i tak było u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńCiekawie wygląda ta odżywka z Balea. Olejek z Isany bardzo lubię
OdpowiedzUsuńJa również ten olejek uwielbiam :)
UsuńO, jestem bardzo ciekawa, jak ocenisz ten wysuszacz w porównaniu z Insta Dry. Ja niedawno kupiłam Insta Dry, ale wahałam się nad Dry Kwik.
OdpowiedzUsuńNa pewno spróbuję, porównam i napiszę o tym wkrótce na blogu *-*
Usuńświetne nowości
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu zaopatrzyć się w produkty z balea
pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
Jeżeli jeszcze nie znasz kosmetyków Balea to szczerze polecam, trudno dostępne, ale bardzo fajne :)
UsuńNigdy nie mogłam się przekonać do lakierów z Sephory, bo zawsze są takie rozwarstwione na półkach ;/ Pianka do nóg z Isany (tylko w wersji aloesowej, bo tego brzoskwiniowego zapachu nie lubię :P) oraz antyseptyk z Himalaya to moi przyjaciele od dawna :)
OdpowiedzUsuńLakiery z Sephory znam już dobrze i naprawdę sprawują się świetnie. Teraz jest jakaś nowa wersja buteleczek, więc nie wiem jakie będą w aplikacji, ale te maluszki, które dorwałam są naprawdę super!
UsuńPianki aloesowej nie próbowałam, chyba nawet jej nie zauważyłam [grrr] ,a szkoda, bo ta brzoskiwinia rzeczywiście nie należy do przyjemniaczków *-*
Widzę tutaj swój ulubiony szampon z YR :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za zestaw Clinique, bo i ja mam złe wspomnienia z ich pielęgnacją, niestety ;/
Jesteś moją inspiracją włosową, więc i szampon musiał się pojawić :)
UsuńClinique dorwałam w dobrej cenie, więc nawet jeśli się nie sprawdzi to nie będę płakać :)
z YR też mam tą odżywkę do włosów w tubce :)
OdpowiedzUsuńto piąteczka :)
UsuńMoja mama od dawna używa tego pudru z Max Factora i obawia się, że wraz ze złotym opakowaniem coś się zmieniło i nie kupiła na razie kolejnego, możesz już powiedzieć coś w tej kwestii? Jest taki sam, czy czymś się różni? :)
OdpowiedzUsuńBurżujka pod oczy kiedyś namiętnie używałam i byłam bardzo zadowolona, więc nie dziwię się, że jest i Twoim ulubieńcem. Całej reszty nie znam, czekam na Twoje opinie, zwłaszcza co do mini zestawu od Clinique :)
Asiu, nie zauważyłam żadnej różnicy, znałam wersję poprzednią, narazie mam wrażenie, że są identyczne :) Ten niezwykle przyjemny dla nosa zapach też pozostał :)
UsuńA recenzji moim nowości możesz się spodziewać wkrótce :)
Dziękuję kochana, przekażę mamie :)
UsuńJa również podczas ostatniej wizyty w DM skusiłam się na ten korektor z Alverde i odżywkę z Balea :)
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że to były dobre wybory :)
UsuńSporo fajnych produktów do Ciebie zawitało :) Strasznie kuszą produkty Balea i Alverde.Szkoda że nie ma u nas drogerii DM, chociaż gdyby były to mój portfel przeżyłby załamanie ;)
OdpowiedzUsuńW internecie są dostępne, warto je poznać, bo są naprawdę dobre :)
UsuńMi też wpadły w ręce odżywka z olejem arganowym i peeling jabłkowo-cynamonowy z Balea :) A z Alverde mam korektor Cream To Powder, a ten Twój to mocno chwalony kamuflaż :) Ja ze swojego jestem bardzo zadowolona, ale ten Twój też mnie mocno ciekawi :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wszystko sprawdzi się u nas wybornie :)
UsuńA alverde nie znam kolorówki, to będzie moje pierwsze z nią spotkanie :)
W takim razie jak będziesz miała znowu okazję do zakupów, to polecam prasowane róże Alverde! Mam jeden taki, który męczyłam przez większą część roku! :)
UsuńŚwietne nowości :) Ten zestaw miniatur Cinique mam, ale pianka mnie nie zachwyciła ;/
OdpowiedzUsuńZobaczymy jak się sprawdzi, aczkolwiek był w dobrej cenie,więc nie będę płakała gdyby było inaczej :]
Usuńfajowości u Ciebie Kochana :D ciekawa jestem Twojej opinii na temat SH , miałam ten czerwony ale strasznie szybko mi gęstniał teraz używam Orly i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCzerwony SH służył mi długo, byłam w niego zadowolona, zobaczymy jak będzie z Kwikiem :)
UsuńPamiętam Twoją opinię o wysuszaczu z Orly, mam go w planach :)
Bardzo jestem ciekawa Twoich spostrzeżeń w temacie zestawu Clinique, dawno już niczego z tej firmy nie używałam, kiedyś miałam żel (pierwszy krok z 3.) i w sumie nie pamiętam, jak na mnie działał. Wiem tylko, że zapach nie przypadł mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńSzampon Anti-Chute jest jednym z moich ulubionych. Bardzo fajnie sprawdza się na moich włosach i od czasu do czasu z chęcią do niego powracam :)
Co do Clinique mam mieszane odczucia, ale mimo to miałam ochotę spróbować, wiec kupiłam :) Zestaw był jednak niedrogi, więc płakać nie zamierzam :]
UsuńPamiętam Twoją opinię o tym szamponie, nie ukrywam, że byłaś moją inspiracją *-*
Tym bardziej trzymam kciukasy, abyś była z niego zadowolona tak samo, jak ja :))
UsuńPiękne lakiery
OdpowiedzUsuńBędę pokazywać, także już teraz zapraszam :)
Usuńjak wypada zapach w tej serii jabłkowo-cynamonowej? :>
OdpowiedzUsuńZapach cudny, na myśl przychodzi mi tylko jedno - szarlotka raz! :-)
UsuńLove dramatic 010 genialny :) Takie kolorki uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńUrody odmówić mu nei można *-*
UsuńBaleę bym przygarnęła :D
OdpowiedzUsuńBalea kusi, to fakt. Jak nie znasz kosmetyków tej marki to polecam szczególnie żele pod prysznic - są obłedne :)
UsuńI have bookmarked this blog because I discovered it distinctive. I would be really interested to know more information on this. Thanks!
OdpowiedzUsuńjeux cuisine
jeux de flash
jeux de sonica
ten korektor z Alverde jest przeboski, ja używam go na okolicę pod oczami i sprawdza się rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuń