Dzisiaj na blogu gości grecka marka kosmetyczna, a dokładniej Korres. To marka naturalnych kosmetyków zarówno do pielęgnacji skóry, jak i tych do makijażu. Stacjonarnie kosmetyki marki Korres są dostępne w perfumerii Sephora, jednak osobom zainteresowanym polecam zakupy on-line np. na strawberrynet.com, gdzie często możemy trafić na fajne promocje.
Greckich kosmetyków jestem zawsze ciekawa, bo Grecję lubię, więc jak na w/w truskawce zobaczyłam promocję pudru do twarzy bez chwili zastanowienia kliknęłam :) No i mam. Jest ze mną już długo, bo od grudnia, więc poznaliśmy się dobrze. A mowa o Rozświetlającym pudrze w kompakcie, w moim przypadku z numerkiem WRP4 - Wild Rose Brightening Flawless Finish Compact Powder.
Dostępne kolory.
Wild rose compact powder to aksamitny puder do wykończenia makijażu. Osobiście zawsze stosuje podkład, więc pudrem tym rzeczywiście wyłącznie wykańczam makijaż. Cera po jego aplikacji jest gładka, matowa i promienna. Ekstrakt z owoców dzikiej róży
wygładza, rozświetla i wyrównuje koloryt. Owies i krzemionka, które są w składzie zapobiegają błyszczeniu się skóry, a lecytyna nawilża i pobudza regenerację komórek.
Skład: Talc, Octyldodecyl Lactate, Mica, Silica, Octyldodecanol, Olea Europaea
Oil, Oryza Sativa Starch, Zeolite, Sorbic Acid, Caprylyl Glycol,
Dimethicone, Phenoxyethanol, Parfum, Phytosteryl Isostearate, Lecithin,
Stearyl Glycyrrhetinate, Hexylene Glycol, Zinc Stearate, Dimethiconol,
Ascorbyl Palmitate, Tocopheryl Acetate, Rosa Canina Fruit Oil, [+/- (May
Contain) CI 77891, CI 77491, CI 77492, CI 77499, CI 77007, CI 77742, CI
77510, CI 77288, CI 77289, CI 75470].
Puder zapakowany jest w eleganckiej puderniczce z lusterkiem, więc na poprawki idealnie. Opakowanie solidne, pudercznika w kolorze brązowym jest naprawdę dobrze wykonana, mimo ciągłego noszenia jej w torebce nadal wygląda jak nowa. Puder jest o beztłuszczowej i lekkiej formule, bardzo dobrze wyrównuje koloryt, a makijaż zyskuje satynowe wykończenie. Zdecydowanym plusem jest fakt, że puder nie zawiera parabenów, siarczanów, GMO, czy triksolanu (środek grzybobójczy, który jest w wielu kosmetykach, zarówno tych do makijażu, jak i pielęgnacyjnych). U mnie puder sprawdza się bardzo dobrze i pomimo, iż cera jest ostatnio kapryśna, a makijaż wymaga poprawek w ciągu dnia to z tego pudru jestem zdecydowanie zadowolona.
Stacjonarnie, tj w perfumerii Sephora puder kosztuje ok 100 zł
u mnie minerały ostatnio się sprawdzają:) a z Korresa to ja bym sobie jakiś róż przygarnęła :D
OdpowiedzUsuńMnie z mineralami nadal nie jest po drodze,ale spróbuje, na pewno :)
UsuńMmmm...chętnie wypróbuję jak tylko wykończę pryzmy:)
OdpowiedzUsuńTo pewnie szybko nie nastąpi :P
Usuńczaiłam się na niego, ale chyba nie warto. Trzeba po prostu brać :P
OdpowiedzUsuńBierz :D
UsuńKolorówki Korresa nie używałam, ale mnie rownież kusi jeden z ich pudrów, jednak ten do cery tłustej :)
OdpowiedzUsuńSpróbować zawsze mozna ;)
Usuńślicznie zapakowane. ;p
OdpowiedzUsuńhttp://zycie-przyjazn-kosmetyki.blogspot.com/
Zgadza sie, proste i przyjemne dla oka :)
UsuńCiekawie wygląda, w tym opakowaniu kusząco się prezentuje
OdpowiedzUsuńOpakowanie przyjemne dla oka, to prawda :)
UsuńTrochę drogi :/
OdpowiedzUsuńKupiłam go za 30 zł, regularnie rzeczywiscie do tanich nie należy,ale w promocyjnej cenie zachęca :)
UsuńNiestety Korres nie zawsze przemawia do mnie składem. Mam maseczkę różaną tej firmy i jest bardzo fajna, jeżeli chodzi o działanie.
OdpowiedzUsuńSłyszałam dobre opinie o tej rozanej maseczce :)
Usuńbrzmi naprawdę kusząco, ja wciąż szukam mojego pudru idealnego :)
OdpowiedzUsuńJa rowniez nadal szukam idealu : D
Usuńteż go mam i bardzo lubię:) trochę za grubą ma tą puderniczkę, ale efekt daje świetny i bardzo naturalny:) polecam też bazę pod makijaż;) upolowałam na tru kiedyś i jest świetna:) mam nadzieję, że znowu się pojawi taki zestaw, bo już jeden wykończyłam;)
OdpowiedzUsuńZapamiętam, a truskawe śledzę na bieżąco :)
UsuńTo opakowanie fajne, takie eleganckie. Puder też mnie zaciekawił, ale drogi niestety :)
OdpowiedzUsuńKupiłam za 30 zł, warto polowac na promocje :)
UsuńTez zbieram się do recenzji bo używam od pół roku... mi bardzo przypomina Almost Powder z Clinique ale nie ma tyle chemii.
OdpowiedzUsuńokropne toporne opakowanie jak dla mnie ale zawartość OK
Jak dla mnie opakowanie solidne, ale rzeczywiście mogło byc nieco ciensze
UsuńJeszcze nic nie miałam tej firmy, ale mam w planach ich peeling arbuzowy. A Grecji nie lubię, z powodów osobistych;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo to piękny kraj, ale zdecydowanie Ciebie rozumiem :)
UsuńJa uwielbiam ich krem pod oczy z serii Wild Rose :) Jest rewelacyjny, tylko troszkę drogi.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym kremie dobre opinie
UsuńMiałam i baaardzo polubilam. Korres ma wiele fajnych kosmetyków . Serumz Wild Rose bardzo lubię
OdpowiedzUsuńTa seria zbiera wiele dobrych opinii, zdecydowanie czas sie jej przyjrzeć blizej
UsuńZewsząd mnie dziś kusicie tą grecką marką :)
OdpowiedzUsuńPuder wygląda bardzo fajnie, nie jest to płaski mat.
Bo te greckie kosmetyki naprawde sa niezłe :)
UsuńPrzekonałaś mnie ;)
UsuńFajnie sie prezentuje ten puderek.
OdpowiedzUsuńMialam kilka kosmetykow z Korres, ale jakos nigdy nie bylam do konca zadowolona - maslo do ust nie nawilzalo, lakier do paznokci szybko zgestnial w buteleczce, a kredka do oczu yla zbyt miekka...
Kolorowka nie zbiega dobrych opinii, zdecydowanie lepiej piszą o pielęgnacji :)
UsuńAle z pudru jestem zadowolona :)
Drogi, ale bardzo fajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńPoluj na promocje, swój puder kupiłam za 30 zł :)
Usuńmam trochę kolorówki korres i niestety nie ma zachwytu :( (mówię o cieniach i tuszu do rzęs) bardziej mnie więc ciągnie do pielęgnacji
OdpowiedzUsuńNic wiecej z kolorowki korresa nie mialam, ale rzeczywiście pielęgnacja tej marki zbiera lepsze opinie.
UsuńMimo wszystko puderek całkiem niezly :)
Ładna gama kolorystyczna.
OdpowiedzUsuńNo i zdjęcie piękne :)
Dzięki Anetko :)
Usuńfajnie, że u Ciebie się sprawdza, ja coś ostatnio nie mogę znaleźć dobrego pudru do wykończenia makijażu :/
OdpowiedzUsuńna okładkę z taką buźką! :) markę dopiero co poznaję, zaczynam od próbek co mi Pani dała łaskawie w Sephorze
OdpowiedzUsuńMarke Korres bardzo lubię i szanuję.
OdpowiedzUsuńSkuszę się po tej opinii ;)
OdpowiedzUsuńwww.cruel-opinion.blogspot.com