niedziela, grudnia 01, 2013

Krem do rąk z masłem shea /L'Occitane en provence

Leniwy weekend dobiega do końca, nie ukrywam, że żałuję, ale tak to jest, że wszystko co dobre szybko się kończy. Mam nadzieję, że odpoczęliście i pełni sił możemy rozpocząć nowy, mam nadzieję, że wyjątkowy, bo mikołajkowy tydzień :) 


Chłód za oknem nie odpuszcza i pewnie przez jakiś czas taka aura będzie nam jeszcze towarzyszyć, więc krem do rąk to stały punkt programu, absolutna podstawa w pielęgnacji, nie tylko zimą. Stawiam w tym ciężkim dla dłoni okresie na silne działanie nawilżające i odżywcze. Oprócz mojego ulubionego balsamu do rąk z Pat&Rub, który dzielnie stoi na straży i dba o moje dłonie, towarzyszy mi tej jesieni tubka z kremem do rąk marki L'Occitane z masłem shea. Tubka niewielka, więc do torebki idealna i właśnie 'w drodze' to mój towarzysz ostatnich tygodni.


Krem sprawdza się nieźle, pozostawia skórę miękką i dodatkowo otula dłonie delikatnym aromatem - podobno jaśminu :) - choć osobiście nie do końca do mnie przemawia ta nuta zapachowa, to wiem, że ma wielu zwolenników. Wiadomo jednak, że zapach to sprawa indywidualna, najważniejsze jest działanie, a to jest dobre, choć muszę zaznaczyć, że bez fajerwerków i podczas silnych mrozów obawiam się, że będzie za słabe. W składzie już na drugiej pozycji znajdziemy masło shea, później wyciąg z miodu, czy słodkich migdałów. Wszystko to powinno zapewnić świetne działanie i muszę się zgodzić, że aplikacja przynosi ulgę suchej skórze, staje się miękka i gładka, krem szybko się wchłania, jednak efekt nawilżenia nie utrzymuje się tak długo, jak bym sobie życzyła. Znika po niedługim czasie i dłonie dopiminają się o kolejną dawkę. Jest to dobry, lekki krem, raczej na wiosnę/lato, niż na zimę. Moja skóra dłoni jakoś specjalnie wymagająca nie jest, ale krem w silne mrozy sobie nie poradzi z odpowiednim  nawilżeniem i otuleniem skóry. Nie byłoby prawdą gdybym napisała, że jest to słaby kosmetyk, bo taki nie jest, ale do zimowego ideału mu trochę brakuje. Znacie ten krem? Jakie są Wasze odczucia po jego stosowaniu?

  
Koszt 30 ml /30 zł

INCI: Aqua, Buyrospermum Parkii, Glycerin, Dimethicone, Ceteatyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Linum Usitatissimum Seed Extract, Mel Extract, Prunus Amygdalus Dulcis Fruit Extract, Althaea Officinalis Root Extract, Cocos Nucifera Oil, Brassica Campestris Sterols, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Helianthus Annuus Seed Oiol, Xanthan Gum, Parfum, Polyacrylamide, PEG-100 Stearate, Propylene Glycol, C13-14 Isoparaffin, Ceteareth-33, Alcohol Denat, Laureth-7, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Phenoxyetganol, Benzyl Alcohol, Benzyl Benzoate, Hydroxyisohexyl, 3-Cyclohexane Carboxaldehyde, Linalool, Citronellol, Butylphenyl Metthylprpional, Coumarin, Alpha-isomethyl Ione, Hexyl Cinnamal, Limonene, Geraniol.

41 komentarzy:

  1. Jestem wielbicielką wszelkich mazideł do rąk.
    Zużywam ich spore ilości :)
    Tego kremu nie znam.
    U mnie aktualnie limitowana seria z essence: truskawka z czekoladą, banan z czekoladą i kiwi z czekoladą. Dwa pierwsze są genialne! Wersja z kiwi nie przypadła mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to bestseller w L'Occitane, jednak w porównaniu z P&R wypada nieco słabo :(

      Usuń
  2. To jeden z moich dwóch ukochanych kremów do rąk i mam o nim zupełnie inne zdanie niż Ty, właściwie dziwne, że jeszcze nie palnęłam posta na jego temat. Ale nic straconego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaki jest drugi ulubieniec? :>
      Próbowałaś kremów z P&R? W moim odczuciu nie mają sobie równych w tej półce cenowej.

      Usuń
  3. Bardzo lubié ten kremik do rák :) muszé go znowu kupic

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie nie zdobył na tyle żeby powrócić do niego, no chyba, że w innej wersji, może jakiejś limitowanej :)

      Usuń
  4. ja się z nim nie lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mój ulubieiec to również nie jest, ale całkowicie go nie przekreślam :)

      Usuń
  5. Ja go z kolei uwielbiam, zapach, konsystencja i działanie mi bardzo odpowiadają;) ale fakt,P&R też jest genialny;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do uwielbienia sporo mi brakuje, u mnie faworytami z tej dziedziny są kremy P&R ♥

      Usuń
  6. u mnie do łap rządzi pat&rub ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Najlepszy krem do rak jaki miałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie najlepiej sprawdzają się kremy P&R

      Usuń
  8. A ja go lubię, dla mnie jest ok ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok to on jest, ale za tą cenę oczekuje nieco więcej :)

      Usuń
  9. Ja go bardzo lubie, ale jest to małe ale jak dla mnie troszke za słabo nawilza szczególnie jak dłonie tego naprawdę potrzebują ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monika, mam dokładnie takie same odczucia :)

      Usuń
  10. nie znam tego produktu ale wydaje się być ciekawy gdyby nie ta cena ;/ trochę dużo jak za krem do rąk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za naprawdę dobrą jakość warto zapłacić, tutaj mam mieszane odczucia :)

      Usuń
  11. Uwielbiam ten krem, używam w kryzysowych sytuacjach i kilka opkowań w ciągu ostatnich lat zużyłam :) Co roku kupuję go Mamie pod choinkę, ale przyznam, że w tym roku zdradziłam go i kupiłam Pat&Rub :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest zdrada w dobrym kierunku hehe :)

      Usuń
  12. Rzadko kiedy kupuję osobne kremy do rąk, często mają słabsze działanie niż np. masła do ciała. No wiadomo dużego pudełka masła nie weźmiemy do torebki, ale do stosowania domowego- czemu nie.

    A z tej firmy jeszcze nic nie miałam, mimo że mam sklep w swoim mieście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie życia bez kremu do rąk, ale to już pewnie indywidualne kwestie - każdy nawilża skórę czym tylko lubi :)

      Usuń
  13. uwielbiam ten kremik i zuzylam juz 6 opakowan w tym 5 probek i 1 pelnowymiarowe :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam tego kremu osobiście i jakoś tak mnie nie kusi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jakoś takoś nie będę namawiać specjalnie :)

      Usuń
  15. uwielbiam ich kremy do rąk <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja niestety tego samego powiedzieć nie mogę :( Ale uwielbiam ich mydełko z masłem shea :)

      Usuń
    2. Za to ja nie lubię tego mydełko, tzn moja skóra dziwnej kaszki po nim dostaje :(

      Usuń
    3. Czyli znowu się potwierdza, że każda z nas jest inna i trzeba testować, próbować i szukać, zanim znajdziemy swój ideał :)

      Usuń
  16. Anonimowy2.12.13

    A ja bardzo lubię ich kremy, był czas, kiedy towarzyszyły mi bezustannie, tubka po tubce :) Przyznam jednak, że dawno już nie gościły w mojej kosmetyczce i chyba muszę to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie rządzi od jakiegoś P&R - robię różne skoki w bok, ale zawsze wracam na właściwe tory :)

      Usuń
  17. Swego czasu miałam fioła na punkcie ich kremów, uzywalam kilku wariantów, spisywały się podobnie ;) Muszę przyznać Ci rację, są dobre, ale nie jest to typowo zimowy krem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zimowa aura nie sprzyja dłoniom, więc porządne nawilżenie to absolutna podstawa, w tej kategorii krem z L'Occitane wypada średniawo :(

      Usuń
  18. Jak dla mnie trochę za drogi, bo kremy do rąk zużywam w ilościach hurtowych

    OdpowiedzUsuń
  19. Anonimowy3.12.13

    Im going to start up a blog on the same theme in the near future, that is why Im so interested in your posting. Would you mind if I used some of your thoughts for my personal weblog? Ill certainly refer to you as the original source and set up the link pointing back to your web blog. Appreciate it!
    jeux batman

    OdpowiedzUsuń
  20. Lubię ten kremik, denerwuje mnie tylko ta maciupinka zakrętka :/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz.

Copyright © 2017 różowa szpilka