W ostatnim czasie używałam trzech różnych podkładów do twarzy, przedstawię Wam poniżej moje wrażenia.
Recenzja będzie dotyczyła podkładów:
- Estee Lauder - Double wear - Stay in Place, SPF 10
- Clarins - Teint Eclat Mat. Trully Matte Foundation Light Reflecting SPF 15 (Oil free)
- Revlon PhotoReady SPF 20
Mam cerę mieszaną - są miejsca gdzie skóra jest normalna i te, gdzie skóra jest tłusta, niestety mam cerę z problemami :(
Cena wysoka - standardowo 169 zł (jeżeli ktoś chce zakupić ten podkład to proponuję poczekać na promocje, np. w perfumerii Sephora -20%- 30%)
Podkład jest w szklanej butelce, bez pompki, należy 'wylać' odpowiednią ilość produktu, co utrudnia jego aplikacje i trzeba uważać żeby za dużo nie wyleciało z butelki.
Jak dla mnie bezzapachowy, konsystencja dosyć gęsta.
Podkład ciężki, dosyć 'tępy', jednak umiejętnie nałożony nie tworzy efektu maski.
Plusy:
Jest trwały, dobrze wtapia się w skórę, dobrze matuje, kryje wszelkie niedoskonałości!
![]() | |
fot. mat. prasowe |
Moją skórę wysuszył. Jest bardzo ciężki, zapycha pory, spowodował u mnie naprawdę dużą ilość zaskórników oraz inne nieciekawe wypryski na twarzy. Zniechęciło to mnie do tego podkładu skutecznie.
Mankamentem jest również fakt, że ciężko ten podkład zmyć z twarzy.
Moje pierwsze wrażenie było naprawdę 'wow', jednak po kilkunastu dniach stosowania przekonałam się, że to nie jest podkład dla mnie.A szkoda!
Clarins
Cena - 135zł (nieco tańszy, ale nadal drogi)
Podkład jest w wygodnej tubce, wyciskany. Spróbowałam trzech różnych odcieni, każdy dobrze wtopił się w skórę, jest to nieco dziwne, ale tak właśnie było!
![]() | |
fot. mat. prasowe |
Delikatny, ładny zapach. Kremowa, powiedziałabym nawet, że satynowa konsystencja, łatwo się rozprowadza. Pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne, choć krycie zdecydowanie słabsze niż Estee Lauder - Double wear. Kolejny podkład, który po kilku aplikacjach wysuszył moją skórę, podkreślał wysuszone skórki, co nie wyglądało estetycznie. Łatwy w zmywaniu.
Moja koleżanka również używała tego podkładu i choć ma zupełnie inną cerę od mojej, bo delikatną, normalną, w kierunku do suchej też nie była zadowolona z tego podkładu. Przy używaniu silnie nawilżającego kremu do twarzy również wysuszył jej policzki.
Revlon
Cena - 70 zł (w internecie można kupić go już za 35 zł)
Wygodne, szklane opakowanie z pompką. Zapach - neutralny. Fajnie się rozprowadza, nie pozostawia smug. Krycie jest średnie, podkład sprawdza się lepiej wiosną, niż zimą, z tego względu, że zalicza się on raczej do tych lżejszych. Skóra po nałożeniu jest ładnie rozświetlona, promienna, a po nałożeniu pudru w kamieniu efekt ten jest mniej widoczny. Więc można efektem rozświetlenia nieco regulować :) Podkład zdecydowanie nie tworzy efektu maski, nie zapycha, nie powoduje wysuszania skóry. Nie wtapia się tak dobrze jak podkład Clarins, ale po dobraniu odpowiedniego odcienia będzie ok! Zmywa się łatwo.
![]() |
fot. materiały prasowe |
Moja skóra potrzebuje nieco mocniejszego krycia niż oferuje PhotoReady, więc będę nadal szukać podkładu idealnego.
Choć w wyścigu tych trzech podkładów wygrywa Revlon!
Mam nadzieję, że moja recenzja przydała się Wam. W przypadku pytań proszę o kontakt.
Pozdrawiam.

Z Revlon mam, a właściwie miałam CS, bo się kończy. Używałam go w okresie zimowym i na pewno na przyszłą zimę kupię go jeszcze raz :) Zastanawiam się nad tym Photoready i chyba go obadam w Douglasie :)
OdpowiedzUsuńDodaję :)
Miałam okazje używać kilka razy CS, wg. mnie jest jeszcze cięższy od Estee Lauder, trudno się go rozprowadzało, nie przypadł mi do gustu... PhotoReady jest godny polecenia :)
UsuńPozdrawiam.
Ja polecam Bourjois Flower Perfection. Sama przymierzam się do zakupu pełnowartościowej buteleczki, bo na razie mam tylko próbki :) Ale jest super! Fajnie kryje i trzyma się długo
OdpowiedzUsuń