poniedziałek, sierpnia 19, 2013

Szpilka na wyspie Fuerteventura

Lato dobiega końca (niestety), wiec żeby umilić Wam i sobie ten pochmurny wieczór zapraszam na piękną, hiszpańską wyspę Fuerteventura, na której miałam okazję spędzić cudowne dwa tygodnie wakacji. 
 







Wycieczkę w tym roku wybraliśmy absolutnie w ostatniej chwili i tak naprawdę do końca nie wiedząc gdzie wylądujemy :) Właściwie od razu po ślubie (tak, Szpilka została żoną :>) trzeba było ściągnąć sukienkę i myśli skierować na zupełnie inne tory, zresztą na niezwykle przyjemne i w przeciągu kilku chwil zaplanować wakacje - to był zwariowany czas i zdecydowanie wymarzony miodowy urlop...


Fuerteventura, bo tam wylądowaliśmy, jest najmiej zaludnioną wyspą z archipelagu Wysp Kanaryjskich i podobno na jednego mieszkańca wyspy przypadają 2-3 kozy, więc śmiało można stwierdzić, że to kozy rządzą na tej wyspie :] Jeżeli myślicie, że to był nudny pobyt nad brzegiem basenu w ogromnym hotelu, to nic bardziej mylnego. Wycieczka mimo, iż zarezerwowana w biurze podróży to miała niewiele wspólnego z lenistwem pokazywanym w katalogach.  Jesteśmy raczej z tych osób, które zbyt długo nie potrafią leżeć na plaży, więc było nas wszędzie pełno i śmiało mogę powiedzieć, że przez te dwa tygodnie zwiedziliśmy właściwie całą wyspę. Naszym sposobem na odkrywanie uroków Fuerteventury był wypożyczony samochód oraz transport miejski, który na wyspie funkcjonuje bardzo dobrze. Mapa kupiona przez wylotem w empiku ułatwiła zadanie, choć trzeba przyznać, że drogi oznakowane są całkiem nieźle. Wszędzie spotykaliśmy się z życzliwością i uśmiechem. Wakcje upłynęły nam więc spokojnie, w sielskiej, choć jednocześnie egzotycznej atmosferze, czyli tak, jak lubimy najbardziej. Było dużo zwiedzania, odkrywania nowych zakątków, smakowania,  a wszystkie zmysły pracowały na najwyższych obrotach i chłonęły to, co u nas niedostępne - piękne, ezgotyczne widoki, szum oceanu, błękit nieba o każdej porze dnia, palmy, ciepło słońca połączone z delikatnym wietrzykiem... Pogoda naprawdę panuje tam idealna, zarówno na zwiedzanie, jak i plażowanie. No, dość opisu, czas na zdjęcia... 
Enjoy!


















Oprócz widoków, już prawie na koniec, kilka moich uśmiechniętych fotek :)







No i zwierzątka, których na wyspie jest całkiem sporo.
Osiołek, który lubił banany  :)

  


I symbol Fuerteventury, czyli kozy, które nektarynki i banany pochłaniają na raz :]





Jest i znany wiewiór z epoki lodowcowej :) 



To już koniec tej rajskiej przygody. Pozytywnych emocji i niesamowitych wspomnień musi wystarczyć do kolejnych wakacji... Było pięknie!

Gdybyście mieli jakiekolwiek pytania dotyczące wyspy/zwiedzanych miejsc/jedzenia/Hiszpanów to piszcie śmiało w komentarzach - chętnie odpowiem :)



50 komentarzy:

  1. Moja wymarzona podróż poślubna <3
    Jak cenowo wypada Fuerta w stosunku do innych wysp?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie porównywałam, ale wydaję mi się, że to jedna z tańszych opcji z oferty Wysp Kanaryjskich :)
      I zgodzę się - to była wymarzona podróż poślubna :)

      Usuń
  2. Wspaniałe widoki :) Wszystkiego najlepszego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wspaniałe zdjęcia ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. ochhh jakie cudne zdjęcia Szpileczko <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cudnie to było na miejscu, a zdjęcia pozwalają na chwilę tam wrócić... Już marzą mi siękolejne wakacje...

      Usuń
  5. niezłe widoki, zwłaszcza te monumenty hehe a Ty jaka szczęśliwa, opalona, ehhh małżeństwo służy Ci! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martuś, od Ciebie zawsze takie miłe słowa... dziękuję :*

      Usuń
    2. się należą! :*

      Usuń
    3. To teraz z drugi policzek :*

      Usuń
  6. Nie wiedziałam, że Fuerte jest taka śliczna! Byłam na Teneryfie i na Gran Canriii z czego ta pierwsza zdecydowanie bardziej mi się podobała. I widzę, że Fuerte jest chyba też ładniejsza od Gran Canarii :) Jesli lubicie takie wyspy, gdzie jest mało turystów to jeszcze należy do nich Madera - byłam i jest naprawdę piękna! No i jeśli nie lubicie leżeć na plaży to znajdziecie duuużo tras na wycieczki górskie :)

    P.S. Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam wiele pozytywnych informacji o Maderze, ta od Ciebie jest kolejna, myślę, że warto zastanowić się nad tym kierunkiem :)

      A piesze wycieczki to najlepiej w Karkonoszach :) hehe

      Usuń
  7. Kozy wymiatają ;D Kot syjamski cudny, Ty opalona i jeszcze te widoki - poczułam się jak na wakacjach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kozy były super, całe stada, które dopominają się o jedzenie, zdcydowanie było to niezwykle urokliwe :)

      Usuń
  8. Piękne wakacje zazdroszczę musi być tam fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję super mocno:) Poślubna podróż idealna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Maniu :* Podróż była rzeczywiście idealna :)

      Usuń
  10. Pięknie:) i koczek był;))

    OdpowiedzUsuń
  11. Jaki piekne widoku... Ach pozazdroscic mozna.Ja w tym roku wakacji nie mam :/

    OdpowiedzUsuń
  12. O mamo! Jak ja ci zazdroszczę!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miało być "Ci", ale wiesz... te emocje... ;-)

      Usuń
    2. Wszystko w porządku, wszystko rozumiem :)

      Usuń
  13. Anonimowy19.8.13

    Piękne widoki na zdjęciach:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję:) A widoki faktycznie wspaniałe. Ja się niedawno przeprowadziłam z Barcelony i już mnie ciągnie z powrotem:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeprowadziłaś się z Barcelony? czy do Barcelony?

      Usuń
  15. U mnie już wielkie odliczanie do wyjazdu i później też będę cieszyć oczy tymi pięknymi widokami, choć tylko przez tydzień niestety:/ Szpileczko, użyczyłabyś mapę na wyjazd? :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kochana , pięknych chwil w miłości i zauroczeniu sobą przez całe Wasze wspólne życie :)
    Marzy mi się ta wyspa, dużo zwiedziłam ale na Wyspach Kanaryjskich jeszcze nie byłam, a widzę, że to magiczne miejsce...
    Piękne fotki !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia :)
      Fuerta jest magiczna, nieco tajemnicza, przede wszystkim czuć tam wolność, przestrzeń... Piękne miejsce :)
      A jakie miejsce Ty polecasz odwiedzić w np. kolejne wakacje?

      Usuń
  17. Kolejne miasto leci na liste do zwiedzenia ;)

    widoki przepiękne, ta plaża i ocean, az mi serce szybciej zabiło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, tam serce bije znacznie szybciej :)
      Ale Twoje ostatnie eskapady również były piękne :)

      Usuń
  18. Cudne zdjęcia:))
    Moja mama często lata na Wyspy Kanaryjskie, bo zakochała się w tych terenach!

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepiękne widoki! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. a dzięki tym kozom to mają tam pyszny ser ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, ser jest przepyszny :) Ja osobiście jestem smakoszem serów kozich, więc był to dla mnie raj :)

      Usuń
  21. Piękne zdjęcia i widoki. Nie dziwię się, że urlop udany :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę nieważne gdzie, ale ważne z kim :) Choć nie ukrywam, ale takie tereny i takie okoliczności sprawiają, że człowiek czuje się jeszcze lepiej :)

      Usuń
  22. Ale cudowne widoki! Miło popatrzeć!

    No i gratuluję zmiany stanu cywilnego i życzę wszystkiego co najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudne miejsce. Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Anonimowy20.8.13

    Kocham Hiszpanie ;) Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę takich wakacji. Widzę ,że pogoda dopisała ;) Cudowne zdjęcia! Fantastyczne widoki ;))

    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Było pięknie, aż załuję, że na kolejne wakacje trzeba czekać znowu rok..

      Usuń
  25. pięknie tam! ja na miodowy miesiąc, nie nawet tydzień, czasu nie miałam :/ ehhh
    ale, że Szpilka zaobrączkowana.. nie wiedziałam :) gratulacje! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze możecie nadrobić :)
      Dziękuję :*

      Usuń
  26. Zdjęcia nr 10 jest niesamowite :) Bardzo ładnie tam :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz.

Copyright © 2017 różowa szpilka