Dzisiaj będzie krótko i różowo. Pełen zachwyt. Choć ten peeling, a mowa o ździeraku Soap&Glory Breakfast scrub jest ze mną dość krótko, więc i na recenzję za szybko, ale po prostu muszę się z Wami podzielić swoimi wrażeniami 'na gorąco'.
Kosmetyki
Soap&Glory wiadomo, że u nas, w PL są niedostępne, ale jeżeli tylko
będziecie miały okazję zaopatrzyć się w jakieś różowe cudo tej marki to
absolutnie, z całego serca polecam Breakfast scrub. Zapach jest
tak obłędny, że najchętniej nagarnęłabym porcję słodkości na
talerz i zaserwowała na deser :) Ale to wkońcu scrub, więc skupmy się na
działaniu - delikatnie, ale skutecznie drobinki cukru złuszczają martwy
naskórek, działanie bardzo fajne, choć mnie najbardziej urzekł zapach, który
jest absolutnie obłędny! Otula nas słodka nuta waniliwo karmelowa, która
wypełnia aromatem dokładnie całą łazienkę i zostaje tam jeszcze długo,
długo po kąpieli. Kocham to! Skóra jest gładka, delikatnie nawilżona i
pachnąca. Muszę się przyznać, że używam go częściej niż powinnam, ale
oprzeć się nie sposób, bo odrobinę słodyczy, którą serwuje nam ten
peeling jest fenomenalna, no i skutecznie poprawia nastrój :)
Jesień z Soap&Glory mi nie straszna.
Znacie kosmtyki tej marki? Co oprócz peelingu jeszcze polecacie?
Uwielbiam Soap&Glory i wpisuje ten scrub na swoja liste :)
OdpowiedzUsuńOd siebie moge polecic masło do ciała The Righteous Butter, Scrub Of Your Life i krem do rąk Hand Food! :)
Zapisuję :) Na pewno spróbuję :) Dzięki!
Usuńa ja wolę na kolację hehe peelingowanie to mój wieczorny rytuał
OdpowiedzUsuńmarzy mi się kolejny peeling soap&glory i może jakieś masło? :P
Jeżeli masło też tak pachnie to muszę je mieć :) To jest obłęd!
UsuńNiestety nie znam kosmetyków tej marki, a widać, po Twojej opinii, że są warte poznania :)
OdpowiedzUsuńw przypadku tego peelingu znajomośćjest obowiązkowa :D
UsuńO nie! Uduszę Cię Szpilciu! Mam straszną ochotę na ten peeling :) Ale póki co rozum musi wziąć górę - mam dwa scruby w zapasie.
OdpowiedzUsuńZużywaj, dużo zużywaj. Na jesień zmienimy razem skórę na nową :D
UsuńChoć nie przepadam za scrubkami to po Twojej recenzji mam ochotę wykupic bilet do UK i zakupić nawet kilka sztuk :D
OdpowiedzUsuńhehe i to jest super myśl, weź jeden dla mnie, plisssss :)
UsuńChętnie bym go Ci podwędziła a moja skórka skosztowała go :)
OdpowiedzUsuńo ile lubię się dzielić kosmetykami, to w przypadku tego peelingu jestem zachłanna, nie oddam :]
UsuńZapisałam go na liście moich chciejstw. :))
OdpowiedzUsuńŻyczę Tobie żeby szybko się zrealizowała :)
Usuńz chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńwarto :) zdecydowanie :)
UsuńNiezwykle apetyczny jak krówki to o każdej porze dnia ;)
OdpowiedzUsuńwiadomo :) Omnomnn :)
UsuńNiestety nie znam tej marki, ale wręcz wzdycham do niej za każdym razem jak widzę ją u kogoś na blogu :)
OdpowiedzUsuńJuż teraz rozumiem te wszystkie zachwyty nad S&G, te kosmetyki naprawdę pachną obłędnie :)
UsuńNie znam, ale chcę :D Zdecydowanie chcę :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto :)
Usuńjuż do mnie leci cała paka kosmetyków Soap&Glory. Nie mogę się doczekać. :)
OdpowiedzUsuńA co wybrałaś z S&G?:)
UsuńKuszący! Te drobinki, które w nim widać całkowicie się rozpuszczają?
OdpowiedzUsuńWszystko się pięknie rozpuszcza o otula ciało niezwykłym aromatem :)
UsuńMniam:)
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać aż pozuzywam swoje zapasy i wreszcie nakupuję sobię Soapików, bo na razie tylko wzdycham i wącham sobie w sklepie.. ale zdrowy rozsądek zapazuje kupowac :P
OdpowiedzUsuńMarti, nie podejrzewałam Ciebie o to :D Ale brawo :)
UsuńChoć w przypadku tego peelingu nie opieraj się zbyt długo :)
omomomom <3
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmam od nich masło i również pachnie obłędnie :)
OdpowiedzUsuńa jakie dokładnie i jak pachnie? :)
UsuńThe Righteous Butter i to jest taki słodko-świeży zapach:)
UsuńSłodko świeży?! To brzmi intrygująco :)
UsuńŚwietna etykieta :))
OdpowiedzUsuńZawartość też świetna :D
UsuńNasłuchałam się o tych produktach na youtube i muszę w końcu sama spróbować :) Ponoć balsam do ust jest świetny.
OdpowiedzUsuńOprócz peelingu mam jeszcze żel pod prysznic - też bardzo go lubię :) Balsamu do ust nie próbowałam :(
UsuńJa jestem zakochana w ich maśle do ciała!!!
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś wersję podróżną (50ml tubkę) - świetne działania, genialny zapach :)
Muszę spróbować :)
Usuńzazdroszczę <3 chciałabym coś od nich przetestować !
OdpowiedzUsuńna pewno na wszystko przyjdzie czas :)
Usuńkiedyś miałam od nich masełko do ciała, działanie ok, ale rozczarowałam się zapachem, spodziewałam się takich doznań jakie Ty masz :-P a to które wybrałam pachnialo jak odpimpowana nivea , chętnie protestowała bym inne ich produkty, szkoda, że są średnio u nas dostępne :( scrub zapowiada się super, jestem peelingomaniaczką, więc rozumiem zachwyt :p
OdpowiedzUsuńOprócz peelingu mam jeszcze żel pod prysznic, pachnie równie przyjemnie :) Jeżeli lubisz scruby to gorąco go polecam, polecam również peelingi P&R, to jedne z moich ulubionych :)
UsuńA zapach w moim odczuciu też jest ważny, działanie to nei wszystk, wiec przy maśle będę czujna :D
Muszę go kiedyś wypróbować! Ja uwielbiam ich masło do ciała Butter Yourself :)
OdpowiedzUsuńA pachnie też tak obłędnie?:)
UsuńUbieranie kosmetyków w konotacje kulinarne to mój ulubiony zabieg marketingowy. Jeszcze muśnięcie retro stylem i mam ochotę zrobić K prezent.
OdpowiedzUsuńKonrad - peeling jest obłędny, opakowania S&G urocze - K będzie zachwycona :)
UsuńMi te opakowania zawsze wydawały się kiczowate i przez to nigdy nie miałam ochoty na te kosmetyki, ale teraz skutecznie rozbudziłaś moją ciekawość :)
OdpowiedzUsuńMagda, peeling jest naprawdę obłędny, przy najbliższej okazji przekażę Tobie próbkę, przekonasz się na własnej skórze: )
UsuńZapach musi być obłędny :) Zazdroszczę na całej linii :)
OdpowiedzUsuńNo zapach rządzi, jestem nim absolutnie oczarowana :)
Usuńpo niezbyt miłych doświadczeniach z peelingiem w innej wersji miałam już się nie kusić na S&G ale tym znowu czuje się pokuszona:D
OdpowiedzUsuńale fajne opakowanie :) też zawsze używam peelingów częściej niż nalezy, nie mogę się oprzeć, lubię to drapanie i masowanie :P
OdpowiedzUsuńteż słyszałam o tej firmie i chyba w końcu skorzystam
OdpowiedzUsuńJa mam od nich masł/krem do ciała i pachnie obłędnie. I już nabrałam ochoty na ten scrub!
OdpowiedzUsuńNigdy nic nie miałam z tej firmy, ale już dużo o niej słyszałam
OdpowiedzUsuńprzypuszczam, że gdyby były lepiej dostępne to chętnie wypróbowałabym coś od nich :)
OdpowiedzUsuńJa aktualnie mieszkam w Anglii, więc dostęp do ich kosmetyków mam bezproblemowy, przetestowałam jednak kilka i to nie moja bajka. Z peelingów miałam Flake Away i Scrub of your life, żaden nie spełnił u mnie swojego zadania. Chociaż muszę przyznać, że mimo wszystko ta seria mnie ciekawi, bo spotkałam się z wieloma zachwytami na temat właśnie jej zapachu :)
OdpowiedzUsuń