Dłonie w okresie zimy są szczególnie wymagające, a kremy do pielęgnacji rąk absolutnie uwielbiam. Dzisiaj będzie o produkcie polskim, marki Tołpa - Kremowe serum odmładzające do rąk. Nazwa wskazuje, że jest coś więcej niż krem, bo na opakowaniu widnieje magiczne słowo serum. Czy tak jest rzeczywiście?
Krem zapakowany jest w niewielką, 75 ml tubę, dzięki czemu to idealny produkt zarówno do torebki, jak i np. na biurko w pracy. Konsystencja lekka, zapach jak dla mnie przepiękny, delikatny, nienachalny, świeży. Aplikacja jest szybka i przyjemna, produkt wchłania się błyskawicznie, nie pozostawiając lepkiej warstwy.
Nazwa serum na opakowaniu wskazywać mogłaby, że otrzymamy coś więcej niż oferują kremy dostępne na drogeryjnych półkach. W przypadku tego produktu to przerost nazwy nad działaniem - po aplikacji nawilżenie jak najbardziej jest, jednak długotrwałych efektów nie można oczekiwać i po każdym myciu rąk skóra dopomina się o kolejną dawkę kremu. Regeneracji czy też odmładzającego efektu nie odnotowałam. Ręce moje stare nie są, ale zawsze to i owo naprawić można by było :] Po nałożeniu kremowego serum dłonie są miękkie i delikatne, więc jeżeli oczekujecie lekkiej formuły i szybkiego wchłaniania to produkt dla Was. Ja go otrzymałam od sklepu Merlin w ramach współpracy, ale jeżeli cena 12 zł wydaje się Wam zbyt wysoka to jest szansa na rabat. Na kosmetyki Tołpa sklep internetowy Merlin proponuje -15% do końca lutego. Osoby zainteresowane proszę o kontakt via mail. Prześlę kod, który umożliwi zakupy kosmetyków Tołpa z rabatem.
Jest to produkt z serii 'Planet of nature', na tubie widnieje informacja, iż nie znajdziemy w nim sztucznych barwników i alergenów. Sporo dobrych składników widnieje w składzie, jednak wypełniacze, czy parabeny na końcu składu też są. Z dobra na wyróżnienie zasługuje masło shea na wysokiej pozycji, ekstrakt z bawełny, prowitamina B5 (pantenol), która nawilża i nadaje skórze uczucie gładkości, są też aminokwasy keratyny, które zmiękczają i wygładzają powierzchnię skóry i alantolina, która wspomaga regenerację, łagodzi podrażnienia i nawilża.
Dostępność: merlin.pl
Zaciekawił mnie. Cena też nie najgorsza, może wypróbuję
OdpowiedzUsuńa ja ciagle szukam czegoś co będzie przez dłuższy czas nawilżać moje dłonie.
OdpowiedzUsuńto polecam krem dr scheller - calendula, albo pat&rub seria home spa
UsuńMialam go kupic dzisiaj, ale wybralam jego odpowiednik z biedronki o polowe tanszy, zobaczymy jak sie sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńa go też robi tołpa?
Usuń12 złotych za krem do rąk to normalna a nawet bardzo dobra cena. Nigdy nie kupujcie kremu poniżej 10 zł. Samo opakowanie etykieta i koszty produkcji są więcej warte. Nie mówiąc już o składnikach aktywnych. Tak więc możliwe, że skuszę się na ten produkt :)
OdpowiedzUsuń12 zł to zdecydowanie zachęcająca cena za krem do rąk ;)
UsuńNie zgodzę się. Nie mam nic do tej ceny 12 zł, bo jest ok! Ale przecież są świetne kremy za 3 zł (np. ANIDA czy też ISANA), które robią realną robotę. Dłonie to nie twarz i kremy do rąk nie różnią się jakoś super składnikami aktywnymi. Taka zasada działa raczej przy twarzy, ale nie kremach do rąk.
UsuńIsana jest bardzo fajna, czerwoną dobrze wspominam. Anidy nie znam. Gdzie można dostać coś z tej firmy? :)
UsuńAnida jest na doz.pl albo w Naturze :) Najbardziej polecany to ten z woskiem pszczelim. Nawet dzisiaj Anwen do włosów ten krem polecała ;)
UsuńNa Wizażu też ma dobre opinie: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=36584
Czerwoną Isane też wspominam dobrze. Mój facet nawet lubił ten krem w okresie, kiedy pracował fizycznie. Naprawdę mu pomógł.
Anida jest jeszcze w Super-Pharmie. To mój ulubiony krem szczególnie wersja pomarańczowa z olejkiem macadamia.
Usuńuwielbiam kremy do rąk idealnie pasujące do torebki :))!
OdpowiedzUsuńJa mam podobne serum, ale z Biedronki, ono jest produkowane prze Torf Corporation.
OdpowiedzUsuńW sumie na okres wiosenno-letni może być fajny:)
OdpowiedzUsuńSuper krem :)
OdpowiedzUsuńTołpa ostatnio mnie mocno intryguje :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się opakowanie.
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie kolorystyczna tubeczka :)
Opakowanie piekne ale szukam czegoś czego nei będę musiała aplikować "co mycie rąk"...
OdpowiedzUsuńz bardziej treściwych kremów polecam dr scheller - calendula albo pat&rub seria home spa
UsuńNa pewno skuszę się, kiedy tylko zużyję moje kremy do rąk. Ja zawsze nakładam grubą warstwę na noc i zakładam rękawiczki. W ciągu dnia nie muszę już ich mocno nawilżać, ale może moja skóra nie jest wymagająca. Myślę, że ten kremik by mi wystarczył : ))
OdpowiedzUsuńNiezłe dechy! ( ręce też i serum)
OdpowiedzUsuńJeszcze nic nie miałam z tej marki, jakoś mnie do nich nie ciągnie :)
OdpowiedzUsuńJa powoli się coraz bardziej przekonuje do Tołpy i mimo, że widzę, iż szału nie ma, to bym z chęcią spróbowała tego kremu :)
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym kremem do rąk jest Garnier Intensywna Pielęgnacja Bardzo suchej skóry. Sprawdza się u mnie od lat
OdpowiedzUsuńOstatnio tez zużyłam jedną tubkę tego kremu. W sumie przyjemnie się go stosowało, ale doszłam do wniosku, że w obecnej aurze potrzebuję czegoś bardziej odżywczego i bardziej natłuszczającego.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ten kremik-serum, ja go zawsze biorę za pkt w superpharm :)chyba 139 pkt i wpada do koszyka:)
OdpowiedzUsuńodpowiednik tego serum można kupić w biedronce, również robiony przez Tołpę, a za jedyne 5 zł ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo zachecajaco. Podoba mi sie ze dubka jest niewielka to nadaje sie tez do samolotu. xo
OdpowiedzUsuń