sobota, listopada 09, 2013

DOVE Intense repair / Odżywka bez spłukiwania

Odkąd pamiętam moje włosy mają tendencję do plątania. Szukam więc nieustannie patentów, które ułatwią ich codzienne rozczesywanie. Pamiętam, że prawdziwym przełomem okazał się Tangle Teezer, czyli szczotka magiczna, bez której nie wyobrażam już sobie codziennego czesania włosów. TT wiele ułatwił, jednak odpowiednia pielęgnacja w przypadku długich (zresztą krótkich również!) włosów jest równie ważna. Szampony i odżywki zmieniam dość często, bo moje włosy nie lubią monotonii, więc kombinuje i szukam, znajdując po drodze prawdziwe perełki.


Na fali poszukiwań czegoś, co wspomoże w trudnych sytuacjach rozczesywanie włosów stanęła odżywka w sprayu bez spłukiwania firmy Dove. Stanęła na półce i zostałą ze mną na stałe (mam już 3 opakowanie tej odżywki!), bo okazała się absolutnie genialnym produktem, który w awaryjnych, jak i codziennych sytuacjach w walce o piękne włosy sprawuję się wybornie.



Odżywka zapakowana jest w 200 ml butelkę wykonaną z solidnego tworzywa, w kolorach, które kojarzą się z Dove, czyli biały i niebieski. Dove Intense repair to odżywka dwufazowa, która ma zapobiegać łamaniu i rozdwajaniu się końcówek, oraz nawilżać i zmiękczać włosy. 
Konsystnecja odżywki jest ultralekka, a na duży plus zasługuje fakt, że nie obciąża włosów i ich nie skleja. Dosłownie kilka 'psików' wystarczy i możemy cieszyć się miękkimi, pachnącymi i fajne nawilżonymi włosami. Stosuję ją, zgodnie z zaleceniami na opakowaniu, zarówno na mokre, jak i suche włosy, po prostu zawsze wtedy, kiedy są silnie splątane, a wymagają rozczesania. 


Odkrycie tej odżywki to dla mnie duże ułatwienie w codziennej pielęgnacji włosów, więc jeżeli jeszcze jej nie znacie, a borykacie się problemem splątanych włosów to z całą odpowiedzialnością polecam. Muszę jednak zaznaczyć, że mimo, iż odżywkę stosuję regularnie, jest ona tylko uzupełnieniem, wspomagaczem w rozczesywaniu, ewentualnie produktem SOS w przypadku doraźnej pomocy przy suchych włosach. W moim odczuciu nie zastąpi stosowania masek, odżywek, czy innych kosmetyków, które dogłębnie nawilżają i odżywiają włosy.
Odżywka dostępna jest w cenie od 11 do 20 zł, właściwiwe w większości drogerii, które możemy spotkać w naszych miastach.


Jak jesteśmy już w temacie pielęgnacji włosów to muszę Wam powiedzieć, że od dzisiaj zaczynam suplementację i wzmacniam się od wewnątrz. Postawiłam na tabletki marki SOLGAR Włosy, skóra, paznokcie. Czekam na absolutnie boskie efekty :D




29 komentarzy:

  1. o taaka odżywka to by mi się przydałą ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawa odżywka - najważniejsza że nie obciąża włosów

    pozdrawiam serdecznie
    Marcelka Fashion

    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, obciążania wiadomo, że nikt nie lubi :]

      Usuń
  3. U mnie niestety odżywki Dove nie dają rady.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bywa i tak, wybór odżywek bez spłukiwania jest szeroki, więc na pewno znajdziesz coś dla siebie

      Usuń
  4. Po Twoim opisie bardzo przypomina mi odżywkę bez spłukiwania z L'biotici, Biowax z linii latte. Ma podobne działanie, również pozostawia włosy miękkie i nie obciąża ich, jakbyś znudziła się swoim aktualnym ulubieńcem, to polecam. Dodatkowo cudownie, mlecznie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. L'bioticę bardzo lubię. Dziękuję za info, pewnie spróbuję tej mlecznej :)

      Usuń
  5. Im mam dłuższe włosy, tym gorzej z plątaniem :( Myślałam ostatnio o odżywce bez spłukiwania tej z Gliss Kur z olejkami, ale teraz mam poważnego konkurenta w tym moim 'zastanawianiu się' :) Pewnie spróbuję i jednej i drugiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też czytałam dobre opinie o tej odżywce Gliss Kur, więc podejrzewam, że również się sprawdzi :]
      Narazie zostaje przy Dove, ale pewnie za jakiś czas będę szukać czegoś nowego, ta Gliss Kur jest na mojej liście i polecana wyżej L'biotica.

      Usuń
  6. Z Dove mam żółtą odżywkę w sprayu i nie jestem zadowolona. Nie robi NIC. Nawet nie pomaga rozczesywać włosów, a dodatkowo je mocno obciąża przez co wyglądają na nieumyte. Słabo. :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żółtej nie próbowałam, ale ta zdecydowanie spełnia swoją funkcję :)

      Usuń
  7. Nie miałam jeszcze nic z serii dove, aktualnie mam spray z gliss kura ale nie widzę żadnego działania na włosy :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja postawiłam mu jasne zadanie - ułatwianie rozczesywania - i z tym radzi sobie super

      Usuń
  8. lubie posiadac takie ajery bez splukiwania ktore dobrze zabezpieczaja wlosy! czytakam tez gdzies dzis ze serum do koncowek rowniez jest warte polecenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze nie używama serum na końcówki z dove, ale bardzo lubię serum z green pharmacy

      Usuń
  9. Kurczę, a ja miałam tą odżywkę i mnie nie zachwyciła.. Dosłownie nic nie zrobiła z moimi kudłami :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Może się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Właśnie wczoraj ją kupiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja łykam Vitapil i widzę poprawę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Specyfików na włosy jest dużo, każdy musi znaleźć odpowiednie dla siebie :)

      Usuń
  13. Lubię odżywki Dove w sprayu, ale tej nie znam. Na pewno niebawem się w nią zaopatrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. O, ciekawa ta odżywka

    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimowy10.11.13

    Uwielbiam odżywki w sprayu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wykończyłam Gliss Kura Oil Nutritive i mam teraz zagwozdkę - brać znowu coś GK (miałam już chyba wszystkie) czy może spróbować Dove... dałaby radę suchym, puszącym się końcom? Bardziej zależy mi na lekkim wykończeniu i uniknięciu strączkowania niż nawilżeniu czy dociążeniu. Halp. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na same końce polecam serum z Green Pharmacy, jest idealne do wykończenia. Ten spray mnie ułatwia rozczesywanie i w tym zadaniu się sprawdza genialnie.

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz.

Copyright © 2017 różowa szpilka