Ostatni dzień lutego, więc czas na rozliczenie się z pustych opakowań. Idzie mi całkiem nieźle, to moje drugie denko i właściwie nadal jestem zdziwiona, że tyle zużywam kosmetyków :)
Włosy
Szampon - kolejna butelka ulubionej Alterry morelowej
Odżywka - ulubiona morelowa Alverde
Beznadziejny balsam miodowy Z Apteczki Babuni, który właściwie nie robił nic, oprócz tego, że ładnie pachniał :) Również słabym produktem okazało się masło do włosów Alverde, które zamiast wygładzić i nawilżyć to wysuszało włosy i puszyło je. Zużyłam tylko dlatego, że mieszałam to masło z olejkiem arganowym, chociaż tak naprawdę sam olejek poradziłby sobie równie dobrze.
Mycie
Świetny olejek Decubal, który naprawdę zatroszczył się o moja skórę, pełna recenzja tu klik klik
Chemiczna słaba truskawa z Original Source, która w kontakcie z wodą momentalnie barwiła ją na intensywny, czerwony kolor :/, cieszę się, że nie był to produkt wydajny, bo zdecydowanie nie polubiłam go.
Dwie fajne kostki do rąk:
- tołpa mydło borowinowe, czyli Mała Wielka Pielęgnacja z naturalnymi olejkami eterycznymi - drzewo różane, ylang-ylang, szałwia, bergamotka.
- babydream - mydło dla dzieciaczków z olejkiem jojoba i rumiankiem.
Nawilżanie twarzy i ciała
Ulubieniec od kilku lat - lekkie mleczko nawilżające do ciała Nivea. Szybko się wchłania, idealne gdy się spieszymy, bardzo przyjemny, delikatny zapach, wydajne, niedrogie, dobry skład. To moje kolejne zużyte opakowanie.
Olejek do ciała Alterra - granat i avocado. Kojarzy mi się z wakacjami, bo wówczas kupiłam jego pierwszą butelkę. Dość tłusty, używałam go po kąpieli, na mokre ciało. Pozostawiał film, więc wyłącznie stosowałam go na noc.
Organiczne serum do twarzy - do 35 lat. Rosyjski specjał. Świetny. Na pewno kupię go ponownie. Szczegóły tu klik klik
Zmywacz do paznokci p2. Fajna, duża butelka, wygodny dozownik. Zmywa super, ale jego zapach jest tak intensywny, że na pewno do niego nie wrócę.
Lush Buche do noel - świąteczna wersja czyścika do twarzy. Przyjemnie się go używało. Skutecznie oczyszczał twarz, wprawiał od rana w dobry nastrój. Tutaj o nim więcej poczytacie klik klik
Balea - krem pod oczy z dodatkiem mocznika. Pod oczy słabiutki. Aplikowałam go na szyję, w tej roli zdawał egzamin. Miał brzydki, intensywny zapach.
Kolorówka
Puder theBalm - Sexy Mama. Transparentny, stosowałam go do wykończenia makijażu, do przypudrowania twarzy w ciągu dnia. Był ok, znam jednak lepsze.
Tusz do rzęs - Benefit - They're Real. Bardzo go polubiłam. Jak prezentuje się na oku możecie zobaczyć tu
Błyszczyk Bourjois w kolorze nude. Był świetny. Szkoda, że tego koloru już nie można nigdzie dostać :(
Błyszczyk mini YvesRocher - mały śmierdzielek :) Jego zapach był bardzo sztuczny, a sam błyszczyk dość klejący. Nie lubię go.
Zapach Angel T.Mugler i Orange H.Boss - nie moje klimaty. Ciągle czekam na Candy Prada :]
No i próbki. Dużo próbek.
ekoAmpułka 1 Pat&Rub - zdecydowanie chcę :]
Miesiąc uważam za całkiem udany, sporo zalegająch kosmetyków poznikało. Zapasy już poczyniłam, sporo nowości się pojawiło, więc kolejne denka będą równie obfite :]
Spore masz to denko :) nie które z tych kosmetyków goszczą także u mnie, a ten eliksir z Bandi (próbka) zrobiła mi po jednym użyciu takie kuku na twarzy, że bałam się spojrzeć w lustro :/
OdpowiedzUsuńStaram się jak mogę :)
UsuńU mnie na szczęście było git, ciekawe jaki składnik aż tak mocno na Ciebie zadziałał.
nie wiem, nie jestem ekspertem co do składów ale wiem na pewno, że będę unikać go jak mogę :D
Usuńmoże warto rozszyfrować skład i spróbować odszukać winnego żeby sytuacja w przyszłości się nie powtórzyła
Usuńdobra myśl :) będę musiała podpytać kogoś bardziej doświadczonego w tej kwestii :D
Usuńakurat tego żelu OS też nie polubiłam, zapach okropny ;P
OdpowiedzUsuńw Twoim denku znalazło się wiele produktów które uwielbiam ! :)
OdpowiedzUsuńoo to fajnie :)
Usuńo mamo, ile tu kolorków :> ja za chiny nie mogę tuszu czy szmineczki wykończyć
OdpowiedzUsuńa widzisz jaka szpileczka jest dzielna :D
Usuńfju i kolorówka Ci poszła, po wrażeniem jestem:) Ja jutro podliczę swoje puste pudełeczka:D
OdpowiedzUsuńPodlicz i pokaż :]
Usuńtyle osób pisze o decubalu a ja kompletnie nie mam o nim pojęcia :(
OdpowiedzUsuńbardzo fajne mają produkty, skierowane dla wymagającej, suchej skóry, ceny całkiem przystępne, więc warto spróbować
Usuńgdzie mogę je zakupić?
Usuńw aptekach, w internecie, np tu
Usuńwww.cefarm24.pl/24099,decubal-zestaw-shower-bath-olejek-pod-prysznic-i-do-kapieli-200-ml-body-cream-odzywczy-i-silnie-nawilzajacy-krem-do-ciala-250-ml.html
ładne denko:)
OdpowiedzUsuńJak na taki krótki miesiąc to nieźle Ci poszło :) Właśnie do mnie dotarło, że z kolorówki to kończę jedynie tusze do rzęs, podkłady i pudry, aha raz udało mi się skoczyć róż do policzków (ale mineralny więc wielkości cienia do powiek). Reszta leży i się starzeje :/
OdpowiedzUsuńUżywałam niektórych z tych kosmetyków znacznie dłużej niż miesiąc, ale wszystkie z nich wykończyłam właśnie w lutym :>
UsuńLubię projekt denko, on mobilizuje do systematyczności :)
To rosyjskie serum mam na swojej liście zakupowej.
OdpowiedzUsuńto dobra decyzja, bardzo je lubiłam :)
Usuńsporo tego:)
OdpowiedzUsuńNie wyrzucaj opakowanai po masce z Lush-za piec pustych opakowan dostaniesz maske gratis ;]
oo dobrze, że mówisz :) Dzięki.
UsuńPudełeczko zostaje więc ze mną :]
sama za pozno sie o tym dowiedzialam ;)
Usuńduże denko :D a ten balsam jajeczny z Joanny rzeczywiście beznadziejny, wykończyłam go jako pierwsze O i już nigdy go nie kupię :D
OdpowiedzUsuńNo sporo tego zużyłaś :) Ja zastanawiam się nad serum z Tołpy albo własnie nad tym rosyjskim...
OdpowiedzUsuńpolecam to rosyjskie, naprawdę jest niezłe i skład ma genialny :)
UsuńPokaźne denko! Co do balsamu z Joanny, uwielbiam ten kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńakurat tego balsamu bardzo zdecydowanie nie polubiłam :/
UsuńJa nawet przez 3 miesiące tyle nie zużywam. :>
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do mnie. :*
tez skończyłam w tym miesiącu żel OS :)
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się do zakupu rosyjskiego serum i przy okazji chcę wypróbować szampon i odżywkę do włosów przetłuszczających się z Natura Siberica oraz kremy do cery suchej z Baikal Herbals. Masz może jakiś doświadczenia z tymi produktami?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Daga
Osobiście nie używałam rosyjskich szamponów, ale moja koleżanka zachwycona jest właśnie Baikal Herbals. Zarówno szampon, jak i odżywka podobno są bardzo dobre. Zaraz też będę je testować, więc pewnie za jakiś czas pojawią się u mnie na blogu.
UsuńKurcze chyba nie wytrzymam do Twojej opinii i nabędę te kosmetyki przed Twoimi opiniami:) kto nie ryzykuje ten nie ma:)
UsuńDaga
No pewnie, mam nadzieję, że polubisz to, co wybierzesz :)
UsuńJak przetestuję to dam znać czy warto kupić.
UsuńPozdrawiam, Daga
Duże to denko:) a ja ciągle jeszcze nie kupiłam tego olejku z Alterry
OdpowiedzUsuńImponujące denko :) Szkoda, że nie przypasowała Ci eko ampułka pod oczy. Podnieciłaś kilka moich chciejstw - na rosyjskie kosmetyki, o tym serum kolejny raz czytam dobrą opinię, a także na They're real! - ten tusz chodzi za mną od dawna :) Mydełko z Tołpy też brzmi apetycznie :)
OdpowiedzUsuńOj, muszę przyznać, że moja lista też ciągle się wydłuża :]
UsuńZazdroszczę kolorówki:)
OdpowiedzUsuńRosyjskie serum kusi :) Mało nie kupiłam pudru Sexy Mama, skoro piszesz, że są lepsze to chyba sobie odpuszczę... polecałabyś jakiś konkretny?
OdpowiedzUsuńMam ochotę na MACa, miałam go krótki czas, ale spadł mi na płytki, więc długo się nim nie nacieszyłam :(
UsuńTeraz mam puder marki Korres, bardzo fajny jest :)
Mam ten krem pod oczy Balea. Fakt nic nie robi, ale u mnie on nie ma aż tak strasznego zapachu :)
OdpowiedzUsuńz OS niestety różnie bywa ;)
OdpowiedzUsuńmimo to, pokaźny zestaw odpadków się zebrał :P
Nooo..trochę się tego nazbierało:))
OdpowiedzUsuńw moim przepadku ta ekoampułka to również zło :/ kompletna porażka ...
OdpowiedzUsuńAleż spore denko! Olejki Alterry uwielbiam!
OdpowiedzUsuńMiałam ten balsam Joanny, ale u mnie też się nie sprawdził. Dużo zuzyłaś kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńŁadne denko, coraz bardziej ciekawią mnie te sera Babuszki, tyle osób zachwala... :)
OdpowiedzUsuńto serum musi być świetne :) aż się za nim rozglądnę :)
OdpowiedzUsuńTyle kolorówki wykończyłaś? Jestem po wrażeniem. U mnie końca nie widać. Z Apteczki Babuni mam serum do końcówek, spisuje się całkiem nieźle ^^
OdpowiedzUsuńGdy robiłam jakiś czas temu Rosyjskie zakup to wpadło mi w oko to organiczne serum, ale jakoś spanikowałam. Teraz ponownie przemyślę zakup tego produktu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować to mleczko nawilżające do ciała z Nivea :) Zaciekawiłaś mnie tym :)
OdpowiedzUsuńMleczko jest świetne, serdecznie polecam :)
Usuńswietny projekt denko!
OdpowiedzUsuńtez musze cos takiego u siebie zrobic
a teraz czytam o alterra i alverde na bloach i robie liste zakupow
x
x
x
JEżeli chodzi o alverde to lista może być naprawdę wysoka :)
UsuńDużo tego, gratuluję
OdpowiedzUsuńSporo tych produktów:) Gratuluję!!
OdpowiedzUsuńtego czyścika z lusha już pewnie nie znajdę skoro to edycja świąteczna?
OdpowiedzUsuńzawsze podziwiam to skrupulatne zuzywanie i odkladanie pustych opakowan... :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć!
OdpowiedzUsuńTeż zużyłam w lutym ten balsam Joanny i też mi się nie spodobał.
Olejek DEcubal bardzo kusi :)
Mam balsam do włosów z Joanny do włosów wypadających, jednak nic nie wnosi, oprócz zapachu. Owszem, szampon był fajny. W połączeniu z ziołami i suplementami zapobiegł wypadaniu włosów. Ale co z tego, skoro balsam plącze włosy tak, że więcej ich wyrwę ;P A na swoją ampułkę P&R będę musiała jeszcze dłuugo poczekać :(
OdpowiedzUsuńaleś przyszalała :D
OdpowiedzUsuńja to tyle zużywam w trzy miesiące ;)
muszę się na to serum agafii skusić. Wszyscy je chwalą, Ty też, może się polubimy :)