Jutro wybieram się na targi kosmetyczne, zakupy na pewno jakieś zrobię, w związku z tym robię miejsce na 'nowe' i wieczorową porą przychodzę do Was z marcowym denkiem. Nadal zbieranie pustych butelek sprawia mi radochę, więc dzielę się tym z Wami.
Włosy
Szampon przeciwłupieżowy head&shoulders stosowałam żeby wypłukać ciemny kolor, który pojawił się po nieudanej wizycie u fryzjera. Efekty to przyniosło całkiem niezłe, włosy rosną, zmierzają w dobrym kierunku, wizyta u nowego fryzjera też zaliczona, więc jest dużo lepiej.
Kolejny fajny szampon Alverde i ulubiona odżywka morela&cytryna też Alverde. Przez ostatnie pół roku stosuję szampony i odżywki tej marki, czuję powoli przesyt, choć włosy lubią tą pielegnację, to mimo sympatii do Alverde swoje kolejne 'włosowe' zakupy poczynię u wschodnich sąsiadów.
Maska WAX firmy Pilomax - nawilża, nie obciąża, można stosować nawet kilka razy w tygodniu, w ostatnim czasie często gościła u mnie na włosach. Na pewno kupię ją ponownie.
Mycie
Płyn do higieny intymnej Biały Jeleń - poprawny, bardzo wydajny, ot taki przeciętniak.
Dermedic - Emolient Linum - żel pod prysznic do skóry suchej, całkiem niezły żel do mycia ciała, łagodny i delikatny dla skóry.
Żel pod prysznic SEPHORA - sztuczny zapach, wysuszał skórę, nie polecam.
Scrub hipoalergiczny PAT&RUB - absolutny ulubieniec, o którym często już pisałam. Recenzja tu
Samoopalacz z bronzerem - nie zużyłam całego opakowania, ale termin upłynął (pół roku), więc wyrzuciłam :( Wyczytałam, że jeżeli po otwarciu będziemy przechowywać samoopalacz w lodówce to swoje właściwości utrzyma przez 2 lata. Z następną buteleczką na pewno tak zrobię, bo produkt jest bardzo fajny. Idzie wiosna, poczytacie o nim tu
Nawilżanie
Krem Calendula dr Scheller - genialny, żałuję, że się skończył, na pewno kupię ponownie. Pisałam już o nim tu.
Intensywnie nawilżający krem Decubal - bardzo dobrze nawilżał, używałam go głównie do stóp, łokci i kolan. Niedługo recenzja.
Olejek różany do twarzy Alverde- świetny, nie zapychał, mała buteleczka o wielkiej sile. Jeżeli lubicie olejki to zdecydowanie polecam. Do poczytania tu
Pomadka Balea - fajny zapach grejpfrutowy, ale nawilżanie bez zachwytów, wolę Alverde mandarynkową.
Do twarzy
Pianka do mycia twarzy Decubal - już pisałam o niej na blogu klik klik, fajna formuła, dobrze oczyszczała twarz, wydajna, zdecydowanie produkt wart uwagi.
Chusteczki do twarzy - dobrze zbierają wodę, niedrogie, higieniczne, nie wyobrażam już sobie wycierania twarzy zwykłym ręcznikiem.
Mydełka w kostce, próbki, maseczki.
Mythos - mam masło do ciała i peeling w kostce, próbki szamponu i maski świetne, chcę więcej.
dużo tego :)
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu kupić te chusteczki do twarzy i wypróbować!
Chusteczki to już u mnie pozycja obowiązkowa, skóra na twarzy dzięki nim też jakby fajniejsza :)
UsuńTeż muszę je w końcu kupić:)
Usuńto jutro pędzę do rossmana :) każdy pretekst jest dobry :D
UsuńDziewczyny, kupcie chusteczki koniecznie, naprawdę fajna sprawa :)
Usuńz tym samopoalaczem to ciekawa informacja. Nie wiedziałam o tym.
OdpowiedzUsuńwyczytałam to na forum Pat&Rub, na pewno skorzystam z takiej opcji, bo samoopalacz jest fajny, a butelka duża, szkoda wyrzucać
UsuńDużo tego ;) Gratuluję .
OdpowiedzUsuńa dziękuję, ale tym razem denko średni, bywają większe :)
Usuńja maskę wax uwielbiam :) ratuje moje suche włosy :)
OdpowiedzUsuńosttanio nakładam ją zamiast odżywki, po myciu, co drugi - trzeci dzień, trzymam max 5 min, włosy ją lubią :)
Usuńteż mam tą miniaturkę Salvadore...jak sie u Ciebie sprawdził ten szampon bo ja jeszcze nie próbowałam ;)
OdpowiedzUsuńprzyjemny zapach, niezła piana, krótka, ale miła przygoda :)
UsuńCieszę się, że sprawdził się u Ciebie olejek różany z Alverde, bo u mnie czeka w szufladzie na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńJa z tym kremem nagietkowym strasznie się męczyłam, bo choć działał naprawdę nieźle, to ten zapach i lepkość strasznie mnie denerwowały ;/
OdpowiedzUsuńZapach bardzo przypadł mi do gustu, wchłania się rzeczywiście średnio, ale działanie ma świetne
UsuńCiekawi mnie bardzo, czy bronzer P&R brudzi ubrania. Kupiłam go niedawno, ale jeszcze go nie rozpoczęłam, bo mam jeszcze samoopalacz, również P&R.
OdpowiedzUsuńScrub znam i uwielbiam!
Bronzer jasne ciuchy może lekko zabarwić, ale wszystko schodzi w praniu, nie miałam z nim żadnego problemu :)
UsuńTo dobrze :-) Dzięki za odpowiedź!
UsuńWielkie denko! Niczego nie miałam, ale na 10000% zdecyduję się na szampony Alverde :)
OdpowiedzUsuńo tak, szampony i odżywki alverde warto spróbować
UsuńCały czas zapominam kupić te chusteczki! Miałam w planach kupić tą maseczkę z Balea, ale jakoś odpuściłam;)
OdpowiedzUsuńmaseczka Balea - średniak w saszetce :)
UsuńUżywałam kiedyś maski Pilomax i byłam z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńbo to fajna maska jest :)
UsuńSpore denko ale niestety, nic a nic nie znam ;)
OdpowiedzUsuńnowy awatar - śliczny :)
Usuńa może to nie nowy? tak czy inaczej fajny jest :]
Usuńciekawa jestem produktów Alverde do włosów. Te do twarzy świetnie mi służą, przynajmniej te, na które trafiłam.
OdpowiedzUsuńAlverde ma generalnie fajnie produkty, zdarzają się nieco gorsze i bardzo dobre, ale zdecydowanie lubię tą firmę.
UsuńTen krem do rąk nagietkowy mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńU siebie również recenzuję maskę do włosów WAX HENNA. :) Niestety reszty kosmetyków, które zaprezentowałaś w poście nie używałam. :(
OdpowiedzUsuńWow, spore denko! Maska WAX kusi ;)
OdpowiedzUsuńmam te chusteczki i są rewelacyjne :D usuwam nimi również resztki maseczek ;D
OdpowiedzUsuńa to dobry patent, dzięki :)
UsuńDużo tego. Nic z tych rzeczy nie używałam
OdpowiedzUsuńWłaśnie stałam się szczęśliwą posiadaczką olejku do twarzy z Alverde i mam nadzieje, że się dobrze sprawdzi i będę z niego zadowolona. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja byłam bardzo zadowolona, aczkolwiek dużo zależy od cery, mam nadzieję, że Tobie również się spodoba :)
UsuńSporo zużyłaś :) Muszę kupić scrub PAT&RUB :)
OdpowiedzUsuńSzpileczko radziłabym uważać z ta odzywka WAX z Henna skoro rozjaśniasz włosy. Mi fryzjerka kazała odstawic każdy możliwy produkt z nawet najmniejsza ilością Henny gdyz moze utrudniac farbowanie i rozjaśnianie może przebiegać trudniej niż zawsze ;)
OdpowiedzUsuńWłoski rozjaśniam, także dzięki za radę, na pewno będę z nią uważać :) Dzisiaj kupiłam osławionego Kalosa, także będę używać zamiennie :)
Usuńach, ja się nie mogę doczekać, kiedy zacznę używać moich rzeczy z alverde i balei! na razie czekają w kolejce, bo nagromadziłam straszne zapasy :( gratuluję sporego denka ;)
OdpowiedzUsuńDecubalową piankę bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńZostała mi jeszcze 1/3 butelki.
tej maseczki z Pilomax jeszcze nie otworzyłam ale już niedługo się za nią zabiorę :) jako fanka olejków na twarz jestem bardzo zaciekawiona tym olejkiem różanym :)
OdpowiedzUsuń